W latach 80 w czasie wielkich mrozów nasze Koleje Państwowe testowały czy da sie odśnieżać tory za pomocą silnika rakietowego. Efekt był piorunujący, ale ponieważ zapaliły sie drewniane podkłady, stwierdzono że jednak nie był to najlepszy pomysł.
Taki puszek to on sobie może... w zeszłym roku raz taki śnieg spadł w Krakowie, którego cała łopata "nic" nie ważyła. Ciekaw jestem jak by sobie poradził z ciężkim, mokrym śniegiem.