Na rogu 13th ulicy i 9th alei w strefie 1 gdzieś tam motocyklista nie zważa na czerwone światło zdające się krzyczeć "Stój motocyklisto, nie przejeżdżaj bo uczynią Ci śmierć" i wjeżdża na skrzyżowanie gdzie trafiony autobusem odchodzi z tego świata wraz z pasażerem.
Wyglada jakby oboje mieli zielone swiatlo...
No coz, w takim przypadku wiekszy ma pierwszenstwo..
Ps. Pakowanie sie na skrzyzowanie bez uprzedniego rozejrzenia predzej czy pozniej dla kazdego skonczy sie podobnie