Wina po obu stronach. Ona nie ogarnia co się wokół niej dzieje, a dzziadek to j***ny baran i kryptoszamobójca co się bezczelnie wpie**ala pod dwu tonową maszynę na chodzie. BHP k***o!
Baba na obcasach do tego... Już od dzieciństwa wiem, że nie przechodzi się za samochodem z uruchomionym silnikiem tylko tak, żeby być widocznym dla kierowcy. Dziadek mógł chwilę poczekać, ale pewnie się śpieszył, co ewidentnie widać jak zaczyna biec
Ostatnio miałem sytuację trochę podobną. Jadę po parkingu patrze w aucie siedzi baba i świeci się wsteczny, wyjazd jest za jej samochodem więc jak stanę za nią to pewnie babsko cofając popatrzy tylko w lewo i prawo czy nic nie jedzie a do tyłu nie bo jak wsiadała to niczego z tyłu nie było i mnie uderzy. Ale patrze światła w samochodzie zgasiła. No to stanąłem za nią by wyjechać na drogę a u niej wtedy światła się zapalają wsteczny JEB we mnie. Wychodzę z auta ona też i ona do mnie "popatrzyłam w prawo i w lewo nic nie jechało to dałam wsteczny a jak wsiadałam do auta pana tu nie było to nie patrzyłam do tyłu". Myślałem ze jej jebnę ale na szczęście mi fuksem nie zarysowała nawet lakieru.
Przy czym to tutaj to jeszcze ch*j, bo o ile kierowca osobówki ma możliwość zobaczyć coś przez tylną szybę to kierowca busa jest już kompletnie w dupie jeżeli w lusterku ni ogarnie, że jakiś debil mu wszedł za tył a mimo tego w razie wypadku to jest jego wina, że się nie upewnił, nosz k***a mać
ja ostatnio miałem podobną sytuację gdzie pieszy nie umie poczekać i nie umie logicznie pomyśleć. wyjeżdżam z osiedlowej drogi w prawo, łeb mam skręcony w lewo i czekam aż się zwolni miejsce, ziomek włącza migacz, że skręca tam skąd wyjeżdżam, no to zaczynam ruszać i k***a, jakaś p*zda wepchnęła już wózek przed auto... na szczęście opanowałem i zatrzymałem auto, nic się nie stało, ale no jak można nie użyć mózgu? widzi, że mam łeb odwrócony, widzi, że wyjeżdżam, pasów tam nie ma, niech nawet by były to chyba logika podpowiada nie wpie**alać się przed auto, którego kierowca cie nie widzi...