Dresy w akcji...

melina dresiarska gdzie wali się browary za 2zł wina,ćpa,rodzice umarli a synalek przepija zasiłek.nie jestem stronniczy.

melina dresiarska gdzie wali się browary za 2zł wina,ćpa,rodzice umarli a synalek przepija zasiłek.nie jestem stronniczy.

nie pie**ol, sport uprawiają

nie pie**ol, sport uprawiają

Chyba alkoholizm.

no co zrobił , wziął na klatę ciężar życia

I właśnie dlatego, sztangę ze stojaków ściąga się samemu - nie dasz rady, to k***a zmniejszasz ciężar i godzisz się z tym, że jesteś ciotą a nie zgrywasz kozaka i łamiesz żebra...

no dawaj, puść mu...

hehe kabaret sam bylem swiadkiem takiej sytuacji koleżka mial w komórce lawke no i pilismy z takim starszym pare lat chłopakiem no mozna tez powiedziec ze kolega tylko byl juz grubo naj***ny i zaczęliśmy rozmawiać o siłowni no i w pewnym momencie rzucił haslo ze on to 80 kilo spokojnie wyciśnie a my w brecht ale dlugo nie myśląc poszlismy do komorki zalozylismy 80 kilo i jak tylko mu sztange puściliśmy to momentalnie jeb w klate kumpel z drugiej strony polozyl sie ze smeichu na ziemi a ja sie smieje ale widze ze chlopak juz sinieje pod ta sztanga i mu mowie no nie smiej sie lap zesz ta sztange z drugiej strony bo sie udusi no i tak zmniejszalismy mu ciezar i udalo mu sie wycisnac dopiero 40 kilo

znam jednego cibora ale z andryhowa kawał sk***esyna

hehe kabaret sam bylem swiadkiem takiej sytuacji koleżka mial w komórce lawke no i pilismy z takim starszym pare lat chłopakiem no mozna tez powiedziec ze kolega tylko byl juz grubo naj***ny i zaczęliśmy rozmawiać o siłowni no i w pewnym momencie rzucił haslo ze on to 80 kilo spokojnie wyciśnie a my w brecht ale dlugo nie myśląc poszlismy do komorki zalozylismy 80 kilo i jak tylko mu sztange puściliśmy to momentalnie jeb w klate kumpel z drugiej strony polozyl sie ze smeichu na ziemi a ja sie smieje ale widze ze chlopak juz sinieje pod ta sztanga i mu mowie no nie smiej sie lap zesz ta sztange z drugiej strony bo sie udusi no i tak zmniejszalismy mu ciezar i udalo mu sie wycisnac dopiero 40 kilo

Hahahahahah ha ha haha aha ha. Wy to jesteście.

hehe kabaret sam bylem swiadkiem takiej sytuacji koleżka mial w komórce lawke no i pilismy z takim starszym pare lat chłopakiem no mozna tez powiedziec ze kolega tylko byl juz grubo naj***ny i zaczęliśmy rozmawiać o siłowni no i w pewnym momencie rzucił haslo ze on to 80 kilo spokojnie wyciśnie a my w brecht ale dlugo nie myśląc poszlismy do komorki zalozylismy 80 kilo i jak tylko mu sztange puściliśmy to momentalnie jeb w klate kumpel z drugiej strony polozyl sie ze smeichu na ziemi a ja sie smieje ale widze ze chlopak juz sinieje pod ta sztanga i mu mowie no nie smiej sie lap zesz ta sztange z drugiej strony bo sie udusi no i tak zmniejszalismy mu ciezar i udalo mu sie wycisnac dopiero 40 kilo

Spakowany na poniedziałek?

Idź pan w ch*j z takimi kolegami

Nie było zatrzymania na dole - podejście spalone

Cibor niech lepiej zmieni kolegów, bo kiedyś nie wróci z imprezy