Jak można stać w zasięgu "liny holowniczej", życie im niemiłe czy jak ? ( kierowca to wiadomo, musi się narażać siedząc w kabinie, ale reszta czemu podchodzi ? ). Pogadajcie sobie opowieści z rajdów terenowych i pękających linek długości parudziesięciu metrów, czy gości pracujących w pomocy drogowej ( parę fajnych historyjek będą mieć ).