Właściciele aut, lubią ryzyko

Nie prościej wlecieć tym dronem w ten komin krzycząc "allah akbar"? Z WTC działało...

Właściciele aut, lubią ryzyko

Serio ?

Powiesz mi jakim cudem komin miałoby zadziałać to ryzyko?

Bo wg mnie jeśli coś ma wysokości X (np. 10 metrów ) to jak to położymy to nadal ma X tylko, że długości.

Fizyka też trudna do pojęcia ? By coś nabrało prędkości w danym kierunku musi istnieć energia, która jest skierowana w tym kierunku - energia w przypadku upadku jest skierowana prostopadle w dół do ziemi, a okrągły kształt sprawia, że rozsadzenie danego miejsca powoduje powstanie energii odśrodkowej - czyli wyrzucenia cegieł w każdym kierunku od środka komina. Jeśli ten leży nie jest możliwe wytrzucenie cegły do przodu ( wcześniejszej góry ).

No cóż fizyka jak i sama matematyka może być trudna nawet jak na poziom gimnazjalny

to jakiś kominek

sadol jak ch*j... tatuś kupił drona, a gimbusek chciał się pochwalić filmem -,-
suchary welcome to

Zagadka:

-Czego mnie ma w Kutnie...??

- Komina...


wiem wiem suche

Tak mi się przypomniało... pamiętacie to?

@up Pisałem o tym tutaj.
http://www.sadistic.pl/wybuch-gazu-w-gdansku-vt174872.htm

no to panie expert oceń mi tą wysokość względem gdzie poleciał gruz

Jesteś debilem tak z siebie czy ktoś Ci za to płaci ?

Mur nie jest konstrukcji na okręgu i ulega innemu rozkładowi to raz, a dwa podobnie do komina i tu większość odłamków skierowała się w bok.

Wróć też jeszcze raz do mojej wypowiedzi zabierz dzieciakowi klocki lego pierw ułóż go pionowo a później poziomo... mam nadzieję że ogarniasz zależność, jeśli nie wykonaj ponownie aż ogarniesz

Dron + ch*jowy film z wyburzenia komina + epicka UBER zajebista techno muzyka = szał, pisk i mokre gacie.

Czy jestem jedyną osobą tutaj która woli oglądać tego typu materiały bez takiej ... "muzyki"? Przecież dźwięk eksplozji i huk rozlatującej się konstrukcji jest o niebo lepszy niż to-to.

@up micran - nie wiem o co się tak spinasz ale chyba właśnie ty masz problem ze zrozumieniem fizyki. Może zanim się wypowiesz to ogląnij kilka filmów z wyburzania kominów na yt np. w ten id. eMTLgZ1_d-0 (Concord Food Chimney – Controlled Demolition, Inc.) w 45 sek. zobacz co się dzieje przy uderzeniu komina w glebę - w promieniu kilkunastu / kilkudzienieciu metrów lecą fragmenty gruzu. Piszesz, że gdy coś się położy to ma dalej taka sama długość - tylko że komina nikt nie kładzie delikatnie tylko się on przewraca, uderza w glebę i wszędzie lecą fragmenty gruzu . Kaszysz pewno miał na myśli właśnie ten gruz którego fragmenty mogły uderzyć w zaparkowane samochody - a nie że komin poleci jak rakieta i cały spadnie na auta

@micran patrząc na sposób w jaki komentujesz i na twoją wiedzę stwierdzam ze jesteś debilem.

Serio ?

Powiesz mi jakim cudem komin miałoby zadziałać to ryzyko?

Bo wg mnie jeśli coś ma wysokości X (np. 10 metrów ) to jak to położymy to nadal ma X tylko, że długości.

Fizyka też trudna do pojęcia ? By coś nabrało prędkości w danym kierunku musi istnieć energia, która jest skierowana w tym kierunku - energia w przypadku upadku jest skierowana prostopadle w dół do ziemi, a okrągły kształt sprawia, że rozsadzenie danego miejsca powoduje powstanie energii odśrodkowej - czyli wyrzucenia cegieł w każdym kierunku od środka komina. Jeśli ten leży nie jest możliwe wytrzucenie cegły do przodu ( wcześniejszej góry ).

No cóż fizyka jak i sama matematyka może być trudna nawet jak na poziom gimnazjalny

Od kiedy energia jest wektorem panie xpert k*rwa jego mać? Znasz się jak świnia na gwiazdach i pierdzielisz jak żyrandol na rocznicy.

@up od zawsze ?

@gregn wróć do mojej wypowiedzi chłopaczku bo matura będzie i czytanie ze zrozumieniem będzie na 0 pkt.

Auta stały przed kominem, więc upadający komin nie mógł ich sięgnąć to raz.
Dwa jasne nikt nie kładzie komina ale także nikt go nie podbija do góry, napisałem że w najgorszym wypadku wysokość komina będzie równa jego długości po zburzeniu.
Trzy konstrukcja komina jest zbudowana na okręgu, łamiący się łuk okręgu wytwarza energię odśrodkową, która wyrzuca cegły od środka komina w bok ( jeśli to beton to działa podobnie, oczywiście druty wewnątrz nie pozwolą na uwolnienie całego betonu )

Jeśli narysujesz sobie okrąg zrobisz kropkę w środku na górze prostą przylegającą (którą jest ziemia ) to swobodnie od środka do zewnątrz okręgu możesz narysować proste które obrazują sposób poruszania się gruzu.

Gruz nie ma ujścia do przodu ponieważ konstrukcje na okręgu nie zezwalają na takie rozłożenie energii ( jedynie w początkowym zetknięciu kiedy kąt zderzenia z powierzchnią ziemii przekracza 45* wtedy istnieje taka energia, która pcha gruz w stronę w którą upada konstrukcja, gruz ten jednak nie może się w tą stronę poruszyć ze względu na górną część konstrukcji, która jeszcze jest wstanie nienaruszonym i energia takiego gruzu jest za mała by ją popchnąć, więc gruz się odbija i ląduje po przeciwnej stronie zburzonej konstrukcji.

Domy i mury nie mają konstrukcji na okręgu co oznacza, że większa energia idzie w cegły ( większa powierzchnia styku z podłożem ( okrąg rozbija się już w małym styku przez co energia rozbicia jest mniejsza ) często dla upadającej równo ściany ( upadek na bok konstrukcji ) jest równa jej długości. Energia w takim wypadku oddziałuje na siebie w sposób do góry (od podłoża w górę) oraz bok, ta energia boczna kumuluje się, przez co zewnętrzne cegły potrafią przelecieć nawet kilometr od miejsca zburzenia ( dla burzenia wieżowców - co też można zaobserować gdzie ludzie oglądają wyburzenie i obok przelatuje kawałek cegły ( rozerwanej przez energię do góry ) z ogromną prędkością ).

Jeszcze inaczej się rozkłada energia w zaprezentowanym filmiku z ciągniętym murem, jest to upadek części ściany, upadek następuje w sposób jak w sprężynkach schodzących po schodach ( ta zabawka dla dzieci zwykle w tęczowych kolorach ) gdzie cała ściana spada niemal w to samo miejsce, powodując kumulację energii, ta nie mogąc się uwolnić w górę bo ciągle spada nowy element ściany uwalnia się w bok. Dodatkowo każdy nowy odłamek ściany uderza o kolejny powodując jego przyspieszenie jak i zmianę trajektorii lotu - tym samym umożlwiając niemal rozpad w każdym kierunku w bok.

Jeszcze inaczej jest przy rozburzaniu wierzowców. Gdzie następuje rozsadzenie ścian ( pomijam tutaj osłabianie konstrukcji ) na wysokości około 30-60 cm ( w sensie wyrwania takiej powierzchni konstrukcji - coś jak jenga ) sprawia to że tak jakby budynek podskoczył pionowo w górę. Grawitacja sprowadza więc budynek w dół, kierunek grawitacji i energii wywoływanej po zderzeniu z ziemią fragmentu jest identyczny (lub bardzo zbliżony) uniemożliwiając rozpad boczny konstrukcji (lub jeśli zastosowano specjalne ścięcie to energie mają tak współpracować ze sobą by wytworzyć ruch do wnętrza konstrukcji ). Energia odbicia w górę jest za mała by ponownie odbić budynek w górę, a wytrzymałość materiału za mała by wytrzymać energię w dół przez co tworzy się gruz.
Nieraz można zaobserwować kiedy to jednak budynek się nie rozpada lecz w pewnym momencie rozburzania się zatrzymuje - jest to powodem zrównoważenia siły odbicia do siły przyciągania budynku - w takiej sytuacji budynek przez chwilę się nie rozpada dalej by skierować się w bok ( zależnie od tego która strona budynku była bardziej obciążona ) - jeśli jest zrównoważony budynek będzie on stał na własnych gruzach.

W nowoczesnym rozburzaniu stosuje się właśnie wyrwanie części konstrukcji - odpowiednio dużej lub osłabiając konstrukcję co określoną wysokość. a obok budynku nasypywane są lub ustawione trójkątne z bocznego widoku przeszkody ( gdzie ostry kąt leży przy ścianie budynku ), budynek rozpadając się otrzymuje taki rozkład energii, że gruz wpada do wnętrza konstrukcji. Przeszkody wystarczą, że wytworzą minimalną korekcję wektora ruchu gruzu, ponieważ resztę wykona spadająca konstrukcja.

Przykład takiego rozburzania : na youtube wideo: yF4wPOcb5l8

A na tym filmiku CRumDb1BUmQ możemy zaobserwować wspomniane wyrównanie energii grawitacyjnej i wytwarzanej przez gruz w górę ( 2:27 )

P.S. Nie mogę wstawiać linków