Gaz ma niezle pie**olniecie. U mnie na osiedlu w 2010 roku byla awaria glownego reduktora gazu na osiedle i ludziom poszlo za duze cisnienie gazu do mieszkan. Ewakuowali cale osiedle - okolo 6 tysiecy ludzi. To byly Andrzejki i - 15 na dworze. My z kolegami stalismy i z oddali patrzylismy jak sie jaraja chaty i dochodzi do mniejszych lub wiekszych wybuchow.
Tutaj na fotce efekt. Widzialem to na zywo. Lecaca kilkadziesiat metrow wielka plyta ze starego bloku robi wrazenie. Nie wszystkim sie udalo przezyc tamta katastrofe. Jednego sasiada z tego bloku co ta dziura w scianie sila wyrzutu przez te grube metalowe drzwi do windy wbila i spadl z 7-8 pietra. Cale osiedle bez pradu / gazu...wszedzie tylko koguty policyjne i strazy pozarnej.
Ja pie**olę, co za bunkry
Gaz ma niezle pie**olniecie. U mnie na osiedlu w 2010 roku byla awaria glownego reduktora gazu na osiedle i ludziom poszlo za duze cisnienie gazu do mieszkan. Ewakuowali cale osiedle - okolo 6 tysiecy ludzi. To byly Andrzejki i - 15 na dworze. My z kolegami stalismy i z oddali patrzylismy jak sie jaraja chaty i dochodzi do mniejszych lub wiekszych wybuchow.
Tutaj na fotce efekt. Widzialem to na zywo. Lecaca kilkadziesiat metrow wielka plyta ze starego bloku robi wrazenie. Nie wszystkim sie udalo przezyc tamta katastrofe. Jednego sasiada z tego bloku co ta dziura w scianie sila wyrzutu przez te grube metalowe drzwi do windy wbila i spadl z 7-8 pietra. Cale osiedle bez pradu / gazu...wszedzie tylko koguty policyjne i strazy pozarnej.
No bo to sosnowiec