To akurat było odnosnie eurowyborów i głosowania nad pracownikami delegowanymi
Nawet nie mozna sobie wyobrazić tego co by się stało.
Aaaaa... czyli Ty tak wybiórczo.
Socjalizm PO be.
Socjalizm PIiS cacy.
Socjalizm to socjalizm... i idiotyczne podnoszenie płacy minimalnej to jest kwintesencja socjalizmu.
Tylko Ty potrafisz się tak samozaorać.
UE gdzie polska gospodarka lezy i kwiczy
A moment...
Dzięki komu tak jest? Dzięki PiSowi (i wcześniejszym rządem też, chociaż to PiS wspiął się na wyżyny socjalizmy i dożynania gospodarki).
A kto postulował, żeby nie doprowadzać gospodarki do takiego stanu i skończyć z socjalizmem? Konfederacja.
Tak jak pisałem nawet PiSowskie rozdawnictwo nie zruinuje tak gospodarki jak wyjscie z UE.
Tak jak pisałem nawet PiSowskie rozdawnictwo nie zruinuje tak gospodarki jak wyjscie z UE.
PiSowskie rozdawnictwo zrujnuje gospodarkę
Umówmy się, że i wyjście Polski z UE i PiSowskie rozdawnictwo zrujnuje gospodarkę. Które bardziej to już kwestia wtórna.
A jakby po wyjściu, wprowadzić wysoce konkurencyjne w całej Europie warunki prowadzenia działalności (niskie podatki, mniej biurokracji, stabilne prawo przyjazne przedsiębiorcom - bo UE nie wymuszałaby durnych przepisów na nas), to całkiem sporo firm działających w Europie, miałoby interes przenieść swoje rozliczenia (i swoją kasę) do nas (jak obecnie to się robi w Czechach i GB - pomimo, że jest lepiej, ale wcale nie jakoś rewelacyjnie jeszcze). A takie rozwiązanie zapewne by przysporzyło miejsca pracy, kasy w państwie i siły negocjacyjnej z dużą ilością firm i da się nadrobić skutki wyjścia.
Rozdawnictwo zalezy od koniunktury
Firmy tez nie ruszą, bo dojda cła i dodatkowe formalności, a jakie cła unia zechce nałożyc to juz bedzie ich sprawa. Za ruch bezwizowy i uproszczone odprawy jak i korzystanie z Europejskiego rynku trzeba zapłacić. Biurokracja wrecz wzrośnie
Poj***ło Ci się ze stymulacją gospodarki przez państwo i wsparciem... jak są dobre czasy (jak od 2010-2011 co najmniej) "państwowej" kasy się "nie wpuszcza" na rynek (by nie podbijać inflacji), oszczędza się i spłaca się kredyty, ułatwia inwestowanie od strony prawnej i organizacyjnej, obniża podatki, zmniejsza obciążenia na przedsiębiorców.
I tylko w czasie sporych i długich recesji uzasadnione jest branie przez państwo kredytów, żeby stymulować gospodarkę i móc wciąż wspierać i odciążać przedsiębiorców.
No zobacz Niemcy jakos dali rade i jeszcze w p*zdu wiecej kasy rozdaja.
To ma sens w społecznościach gdzie nierobów benificjentów stricte socjalu jest mało, a wszelkie przywilileje i dodatki od państwa wynikają z pracy (nawet na Węgrzech wszelkie socjale promują pracujących). Podobnie jak do tej pory udawało się to w Dani, Szwajcarii, Skandynawii. Niestety... ostatnie lata imigracji sporo w tej materii zmienią i nie koniecznie to nadal będzie działać.