Dookoła w mediach (jak i niestety tutaj też ) pełno informacji na temat tego co się dzieje na ukrainie,bo przecież w POlsce tak zajebiście jest i nie ma żadnych probemów ( mój kraj taki piękny.. )
I tutaj po raz kolejny chciałem nawiązać do historii i pokazać jak powinna wyglądać mapa Polski:
Ja jestem zdania, że po wojnach, powstaniach etc. powinno się wyznaczać granice kraju po ilości mieszkańców którzy władają danym językiem na danym terenie, jeżeli ponad połowa gada np. polskim na Śląsku to Śląsk jest nasz, jeżeli przkraczasz Odrę i nagle ludzie zaczynają szprechać - ta część będzie należeć do Szwabów.
Może i byłoby to sk***ysy*stwem, ale posłuchajcie, może warto wykorzystać zamęt, który już można nazwać wojną domową w celu odzyskania kresów wschodnich na Ukrainie? Wiem, że mogło by być to ryzykowne, bo dokładnie 100 lat temu od innej sytuacji wybuchła wojna, ale to w sumie Nasze . Czekam na odpowiedzi bo jestem ciekaw czy tylko ja mam takie pomysły
k***a to pewnie były piekne czasy i te tereny bogate w złoża! alebyśmy byli k***a potęgą i jeszcze taka prawdziwą granicą między zachodem a wschodem! wszystkie ruskie rurociongi tylko przez nas- dodatkowa kasa i jakie wpływy!
Ale k***a poalcy mają coś zakodowane w głowie, coś co jebie wszystko...przecież kiedyś czytałem artykuł, który jasno pokazał że polska szlachta miała w dupie! a takie interesy robiliśym z całą europą! a teraz? to samo "szalachta" siedzi i nas jebie