Natura działa w taki sposób, że każe eliminować słabe i chore jednostki aby nie przekazały swojego DNA, a gatunek przetrwał silny i zdrowy. A nie k***a na siłę rodzić i leczyć, a do tego co bardziej poj***ne jednostki wybierać na posłów.
@support3 Problem zaczyna się wtedy, kiedy o przetrwaniu gatunku zaczyna decydować inteligencja, a w zbiorowości dominują osobniki silne lub organizujące się w grupy celem uzyskania przewagi nad wybitnymi jednostkami.
Czasami zastanawiam się, co musiało się wydarzyć w ewolucji naszego gatunku, że na pewnym etapie zaczęły dominować jednostki inteligentne. Dochodzę do wniosku, że musiało być nas na tyle mało, a nasi naturalni wrogowie byli na tyle potężni, że tworzenie się grup nie było możliwe, a pojedyncze silne jednostki i tak nie byłyby w stanie samodzielnie przetrwać.
Niestety, myśl ta prowadzi do przerażających wniosków w zestawieniu z tym, jak wygląda dzisiejszy świat...