Jak mój pies stracił władzę w tylnych łapach to go uśpiłem. Kalekie zwierzęta się usypia.

Są takie bardzo śmieszne kółka dla psów gdy coś im się stanie z łapami taki odpowiednik ludzkiego wózka inwalidzkiego ale chyba bym też tak zrobił

A co jakby jebnął z tym wózkiem i złamał kręgosłup?

Kolejny okaleczony przez poprawność polityczną dzisiejszego świata, który wmówił mu, że kalectwo w żaden sposób go nie ogranicza.
W takiej sytuacji zawsze przypomina mi się kadłubek z kaczymi skrzydełkami, który robi pokaz karate i klaszcząca widownia.

Ludzie powinni zrozumieć, że każdy ma jakieś ograniczenia.

Też bym tak zrobił, ale nie siedzę na wózku.

na h*j mu ten wózek??

Ale bez liny, więc wkrótce kręgosłup walnie winnym miejscu.

Ale przynajmniej jak spadnie to nie straci wladzy. W nogach

jak spadnie to i tak wyladuje na wózku

Silny j***ny moglby z rowerem na plecach sp***olic przed policja po pionowej scianie ^^

Szacunek dla gościa za trud i ogromny wysiłek, ale czy to znaczy, że zawsze spada na czetery koła ?

Lepiej niech uważa bo jak spadnie to może już więcej nie chodzić...