Byłem na Woodstocku 6 razy i w życiu więcej tam nie pojadę. Nie mogę pojąć co siedziało w mojej młodocianej głowie, że tyle razy tam się wybrałem. Większość ludzi to banda debili, którzy nie potrafią logicznie myśleć, mają przeżarte głowy jakimiś pseudo ideami, które uważają za uświęconą prawdę. Bydło, które przyjechało się naj***ć, srać w lesie i j***ć po brudnych i mokrych namiotach. To jest festiwal dla młodych ludzi, którzy jeszcze nie dojrzeli do dorosłego życia i dlatego odpie**alają takie dziwne i chore jazdy. Totalny upadek rozumu i godności człowieka pod pseudo przykrywka dobrej zabawy. Ale w sumie lepiej tak niż jakby mieli te swoje emocje rozładowywać w inny sposób. Skąd to wiem? Bo tam byłem, więc nie szkaluje nikogo bezpodstawnie, tylko opisuje to co widziałem wśród otaczających mnie ludzi, samemu mając sporo za uszami.
Ja pie**olę, ile stulejarni w komentarzach to ja nawet nie. k***a, byłem na Woodzie pierwszy raz w tym roku, zawsze byłem zniechęcony właśnie przez ludzi pokroju komentujących powyżej. k***a pojechałem i było całkiem SPOKO. Nie gorzej niż na innych tego typu festiwalach, a już na pewno lepiej niż na takim sp***olonym Openerze dla bananowych dzieciaków, na którym miałem okazję być 2 razy i były to najch*jowiej wydane pieniądze jakie pamiętam. Nigdy nie podzielałem idei reprezentowanych przez organizatorów Woodstocku, ale pojechałem tam posłuchać w miarę spoko muzyki, napić się w plenerze ze znajomymi, zapalić jakieś zioło i k***a odpocząć od tego zj***nego plastikowego korpo-światku. TAKI k***A ZE MNIE DEGENERAT. Nikt, k***a, NIKT na Woodzie wobec mnie i moich znajomych nie był agresywny czy nieuprzejmy. Ćpunów na pigułach może widziałem ze dwóch, z czego jednego zawinął szybciutko pod sceną niebieski patrol, bo wniósł browar i się rozpychał w tłumie ludzi. Jedyne do czego można się doj***ć to Toi Toie, które w ostatni dzień już zabijały na wejściu. Rozumiem, tych co byli i mówią, ze ch*jnia - ok nie każdy musi się tym jarać. Ale oni mają chociaż jakąś podstawę by tak sądzić. Reszta z was to zwykłe stuleje, które z chaty p*zdy nie ruszyły nigdy na Woodstock (ewentualnie Sunrise albo miejscowe dożynki z disko i polo, sądząc po poziomie komentarzy), a komentują k***a najbardziej zaciekle. A z resztą komentujcie, ci bardziej ogarnięci sadole mają z was bekę, a mnie nawet was nie żal.
No to muszę ci pogratulować ambicji jak Ty pracę piszesz o jakimś syfie.[...]
A nie wpadłeś, geniuszu na to, że piszę na temat przestępczości?
"- wyolbrzymiana przez media przestępczość podczas trzech dni na Woodzie jest mniejsza niż jednego dnia w dużych miastach. Nie zapominajmy, że było tam 200-700 tys (wg różnych źródeł) ludzi. Btw. na ten temat mogę się wypowiedzieć bo akurat piszę o tym pracę magisterską."
ten temat czyli analiza bezpieczeństwa. Analiza statystyki policyjnej z realnymi zagrożeniami danych regionów.
@up, nie zmienia to faktu że:
a) wybrałeś ch*jowe studia, ch*jowy temat
b) użyłeś ch*jowego przykładu do swojej pracy - na miejscu promotora pognałbym Cię w p*zdu.
@up
a) mam zajebiste studia, robię to co lubię. Pewnie wyskoczysz z tekstem o bezrobociu, więc wyprzedzając fakty dodam, że mam stałą pracę na normalnej umowie.
b) nadal masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Nie piszę o Woodstocku. W pracy nie będzie o nim żadnej wzmianki. Robię analizę bezpieczeństwa w pewnym regionie Polski i na "ten temat" mogę się wypowiedzieć. O k***a bezpieczeństwie. Jak nadal nie rozumiesz to łam wersję narysowaną w paincie.
@up skoro nie ma nawet wzmianki o woodstocku to ch*ja wiesz co tam się dzieje. Szach mat ateisto.
A studia i tak ch*jowe bo to zawód w ch*j nie produktywny i generalnie nie potrzebny w ch*j.
@up ze statystyk i dokumentów otrzymanych z komendy wojewódzkiej można się wiele dowiedzieć. Hah, skąd możesz wiedzieć co studiuję i gdzie pracuję? Kompletnie nic nie wiesz a komentujesz. Nadal się pogrążasz
czekam na ekspertyzę gimbazjalną o brudzie, niechcianych ciążach i narkotykach... Mama jak co roku nie puściła to łzy i frustrację przelejcie sobie chociaż na klawiaturę
Ok. No to byłeś kiedyś w sejmie? W senacie? W pałacu prezydenckim? Znasz jakichś polityków? Byłeś w siedzibie którejś partii? Znasz prezydenta albo premiera któregoś?
No to dlaczego hejtujesz na polityków?