Zero cycków porządnych nie ma piwa. Te mikrusy i flaki się nie licza. Poza tym popieram jednego z powyźszych w 2000 r. Jeszcze to było fajne. Teraz syf i komercha pełną gębą.
Smród potu i niemytych ciał - czułem przed monitorem.
Zaś co do filmiku - k***a nie miałem pojęcia, że tam (z lasek) jeżdżą same tłuste kaszaloty (grubo >60kg).
Co Wy tam chcecie r*chać? Te fałdy fetu? Deseraci...
Trzeba przyznać że laski są okropne - coś pokroju feministek czy lesb. Już na pierwszym filmie przed kliknięciem play jest jakieś ch*j wie co - niby laska ale szkoda gadać.
Ale wy tu jesteście poj***ni. Przyj***liście się do tego Woodstocku strzasznie. Nikt nikogo nie zmusza do wyjazdu na tę imprezę. Mam wrażenie, że ci wszyscy wielcy przeciwnicy nie widzieli niczego poza dożynkami i dancingami w remizie strażackiej w swojej wiosce. No chyba, że cały wolny czas spędzają stojąc przed wejsciem do klatki schodowej i jedząc słonecznik. Że brudno? Że ćpuny i pijusy? A co powiecie o tym spędzie tableciarzy, feciarzy, łysych sebixów i osiedlowych kurewek jakim jest "wspaniały" Sunrise? Tam dopiero jest syf i rozpiździaj. Na ostatni dzień tegorocznego Woodstocku pojechałem z siedmioletnim synem, między innymi na koncert "Domowych Melodii". Było zajebiście. Wszechobecny smród rozlanego piwa, zapach palonego zioła i pełno śmieci, ale czułem się zajebiście i na prawdę bezpiecznie a atmosfera była przezajebista. Szczerze, to każdemu polecam chociaż raz odwiedzić tę imprezę i poczuć się wolnym:) Pozdrawiam hejterów.
Haha, w sumie mam beke z komentarzy, chcesz jedziesz nie chcesz nie jedziesz, sprawa prosta jak j***nie, chociaż pewnie połowa z komentujących nigdy nie r*chała.
Anegdotka potwierdzająca, że na woodzie jest sporo sadoli:
Poszedłem sobie na koncert Zielonych Żabek w sobotę, ale jako, że na scenie mieli jakieś 30-40 min opóźnienia to trafiłem również na Leniwca(swoją drogą zajebisty koncercik, żałowałem potem, że wbiłem od połowy), po między Leniwcem a Zielonymi na scene wleciała jakaś babka i zaczęła coś tam pie**olić o sytuacji politycznej w naszym kraju(była z jakies fundacji przeciwko rasizmowi czy coś) i praktycznie wszyscy zaczęli skandować "j***ć PiS", na co ona mówi "Kochani ja bym to ujęła inaczej - j***ć rasizm" przy czym wtedy tłum już nie był taki chętny do skandowania i wydarł się już tylko mały procent - na koncercie moim zdaniem było kilka tysięcy osób.
Swoją drogą niby brudstoock i w ogóle, ale k***a materiał trochę piwek dostał.
@pawelozory ode mnie piwko, jak będziesz za rok to nawet w realu