Kto nigdy nie zaliczył takiego jębnięcia jajami ten nie wie co to ból. Ja pewnego razu piłowałem gałęzie u starego na posesji taką małą piłą elektryczną .Ttrzeba było wj***ć się na na drzewo po drabinie i tam jedną ręka opie**alać te gałęzie. jak jakiś akrobata. Jak skończyłem to chciałem zejść na dół, nie dosięgnąłem drabiny i niemiłosiernie zaj***łem kroczem w ten pałąk od drabiny (takie zaokrąglone gówno za które się trzyma w celu bezpieczeństwa). No i cóż, ch*j i jaja bolały przez następne 3 dni.