Jak muzyczka w słuchawkach rozlega się ulubiona nie można zrobić powstrzymania się i w mgnieniu oka w nurt nut drgających na uszach rzucić się trzeba nie zważając na postronnych gapiących się z pod oka i z niedowierzaniem. Śpiewaj śpiewaku, śpiewaj głosem donośnym i żyj artyzmem, dusza niech będzie kontenta.