oo znany aktor z budowy który nie jest śmieszny od dobrych paru lat

Parę lat temu robiłem na budowie i 3/4 brygady to byli dłużnicy na chwilówkach i mandatach oraz byli skazańcy (robota przy zamówieniach publicznych). I nie potrafili zrozumieć tego, że dług można sprzedać tylko zawsze szli w zaparte. A nasze Państwo miało dla nich tylko zasiłki i mieszkania socjalne, poniewać robili na czarno za 3000zł miesięcznie to nic nie szło z nimi zrobić. Takie właśnie kwiatki nasz kraj choduje masowo.

up to ciekawe jak mozna sprzedac dlug jesli jest rodo i nie moga sobie zarzadzac danymi, ktore sa chronione.

Parę lat temu robiłem na budowie i 3/4 brygady to byli dłużnicy na chwilówkach i mandatach oraz byli skazańcy (robota przy zamówieniach publicznych). I nie potrafili zrozumieć tego, że dług można sprzedać tylko zawsze szli w zaparte. A nasze Państwo miało dla nich tylko zasiłki i mieszkania socjalne, poniewać robili na czarno za 3000zł miesięcznie to nic nie szło z nimi zrobić. Takie właśnie kwiatki nasz kraj choduje masowo.

to było i nie wróci więcej...

Parę lat temu robiłem na budowie i 3/4 brygady to byli dłużnicy na chwilówkach i mandatach oraz byli skazańcy (robota przy zamówieniach publicznych). I nie potrafili zrozumieć tego, że dług można sprzedać tylko zawsze szli w zaparte. A nasze Państwo miało dla nich tylko zasiłki i mieszkania socjalne, poniewać robili na czarno za 3000zł miesięcznie to nic nie szło z nimi zrobić. Takie właśnie kwiatki nasz kraj choduje masowo.

Szczególnie E sądy kurestwo pozwalające na dymanie ludzi przez oszustów .. chcieli mnie zrobić na 800 ale k***i pogoniłem

up to ciekawe jak mozna sprzedac dlug jesli jest rodo i nie moga sobie zarzadzac danymi, ktore sa chronione.

Łał, po prostu łał.
Ty weź k***a uciekaj z kraju bo dopadnie cię seryjny samobójca. Odkryłeś sposób na unikanie spłaty długów.

Przykre, że masz prawa wyborcze.

A nie 'weryfikacją'?

staroc , komus podlaczyli internet?

up to ciekawe jak mozna sprzedac dlug jesli jest rodo i nie moga sobie zarzadzac danymi, ktore sa chronione.

Artykuł 23 z ustawy o ochronie danych osobowych z 1997 roku nadal obowiązuję. Także wierzyciele mogą publikować dane dłużników. RODO nie ma tu do rzeczy. Zaciągnąłeś dług to lepiej uważaj.

Łał, po prostu łał.
Ty weź k***a uciekaj z kraju bo dopadnie cię seryjny samobójca. Odkryłeś sposób na unikanie spłaty długów.
Przykre, że masz prawa wyborcze.

I tak, i nie. Według PUODO tracisz to prawo w momencie zalegania ze spłatą długu. Także dopóki spłacasz to nie mogą sprzedać Twojego długu. Także w tym przypadku zachowałeś się jak zwykły troll atakując gościa, który tylko szuka porady prawnej

Artykuł 23 z ustawy o ochronie danych osobowych z 1997 roku nadal obowiązuję. Także wierzyciele mogą publikować dane dłużników. RODO nie ma tu do rzeczy. Zaciągnąłeś dług to lepiej uważaj.
I tak, i nie. Według PUODO tracisz to prawo w momencie zalegania ze spłatą długu. Także dopóki spłacasz to nie mogą sprzedać Twojego długu. Także w tym przypadku zachowałeś się jak zwykły troll atakując gościa, który tylko szuka porady prawnej

Ja nie mówię o osobach spłacających na bieżąco swoje zadłużenia według ustalonych warunków, określonych w podpisanym regulaminie...

Ja nie mówię o osobach spłacających na bieżąco swoje zadłużenia według ustalonych warunków, określonych w podpisanym regulaminie...

Przestań się tłumaczyć bo bardziej się pogrążasz. nwonigers do którego wypowiedzi się odniosłeś nie rozgraniczał dłużników ze względu na to czy spłacają,
a Ty i tak pojechałeś po nim. Dlatego napisałem "i tak i nie". Także RODO działa w tej sprawie, ale tylko do pewnego momentu (czyli braku terminowej spłaty długu).

Rzucacie hasła rodo z równa częstotliwością i zrozumieniem tematu co Kononowicz. Słyszeliście kiedyś może o cesji?

dług można sprzedać tylko zawsze szli w zaparte

Jak się okazało po ostatnim upadku firmy windykacyjnej, handluje się najczęściej długami przeterminowanymi.
Inna sprawa e-sądy. Ktoś wysyła do tego ""urzędu" informację, że ktoś jest dłużnikiem. Sąd następnie wysyła do rzekomego dłużnika informacje o rozpoczęciu procedury sądowej, od której może się odwołać w ciągu 14 dni roboczych. Jak nie zdąży, albo znajdzie awizo z poczty po czasie, to sk***iały e-sąd przyklepuje wyrok nie analizując dokumentów.
Uważam, że długi trzeba spłacać, ale w Polsce na windykacji nawet niektórzy komornicy robili grube wały.