Cycki opierają się o nadpiździe i zlewają w jedno, 5 podbródków, łeb jak piłka i palce jak dorodne serdle, a tej jeszcze mało sera. Gość z obsługi wyświadczył jej przysługę i dodał z 5 - 10 minut życia, zanim padnie na serducho czy cukrzycę, albo na stałe zapuści korzenie w tych ich śmiesznych grubo-mobilach, a ta wydziera to wołowe podgardle i grzebie w tej misce, jak świnia za truflami.
Dorzuć jej sera, w gratisie daj galon Coli i niech sp***ala się dalej tuczyć i kwiczeć w domu.