18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info
topic

Wielcy czarni ludzie.

piotrekz03 • 2012-11-20, 17:47
Zaczyna mnie już irytować to, ze można sobie dostać piwko tylko za to, że napisze się "murzyni to małpy w zoo" lub "na pola bawełny". Mimo iż odsetek debili i ułomności jest znacznie większy niż u "białego człowieka" musicie sadyści zrozumieć, że to też ludzie, a ich zachowanie spowodowane jest tym, że od zarania dziejów - od zawsze - mieszkają oni w slumsach i mają w ch*j trudniejszy start niż my. Zamieszczam tu kilka nazwisk wybitnych czarnoskórych ludzi, którym każdy kto pisze "do zoo z czarną kupą gówna" może jedynie uniżenie lizać jajka. Możecie mnie zj***ć, nazwać lewakiem, pedałem czy ch*j wie czym - mam to gdzieś. Po prostu uważam, że taki artykuł powinien się ukazać. Jeśli uważacie inaczej to zgnije on w poczekalni. Źródłem informacji jest Wikipedia, każdy z Was ma internet, dostęp do biblioteki i jeśli uzna wiadomości za niewystarczające lub debilne to sobie doczytajcie. Chce was Tylko skłonić do refleksji.

Martin Luther King



Martin Luther King, Jr. (ur. 15 stycznia 1929 w Atlancie, zm. 4 kwietnia 1968 w Memphis) – pastor baptystyczny, działacz na rzecz równouprawnienia, zniesienia dyskryminacji rasowej, laureat pokojowej Nagrody Nobla z roku 1964, Człowiek Roku 1963 według magazynu Time. Zamordowany 4 kwietnia 1968 roku przez przeciwników równouprawnienia Afroamerykanów.

Od 1954 był pastorem zboru Baptystów w Montgomery w Alabamie. W 1955 roku obronił pracę doktorską na Uniwersytecie Bostońskim. 1 grudnia 1955 r. w stolicy stanu Alabama, Montgomery, powracająca z pracy szwaczka Rosa Parks, wbrew prawu, odmówiła przeniesienia się na tylne miejsce w miejskim autobusie. Parks została aresztowana, ale zdarzenie zapoczątkowało wybuch masowych protestów i wielomiesięczny bojkot transportu publicznego. Przez rok (1955-1956) King przewodził bojkotowi autobusów miejskich w celu zniesienia segregacji rasowej. Stosował taktykę biernego oporu.
Wyrósł na największego przywódcę murzyńskiego na Południu. Stosował również taktykę walki o prawa obywatelskie Afroamerykanów polegającej na zajmowaniu przez czarnych studentów miejsc rezerwowanych dla białych w lokalach publicznych (taktyka sit-ins). Poparte to było tzw. rajdami wolności, które polegały na publicznym domaganiu się w miastach Południa zniesienia segregacji rasowej. Używano do tego celu autobusów, którymi poruszali się członkowie Kongresu Równości Rasowej. Po wystąpieniach w Birmingham w Alabamie w 1963 roku sprowokował zaangażowanie się administracji J.F. Kennedy'ego w obronie praw obywatelskich Murzynów. W tym samym roku poprowadził Marsz na Waszyngton. W roku następnym otrzymał pokojową nagrodę Nobla. W 1966 roku podjął nieudaną próbę likwidacji slumsów w Chicago. Był przeciwnikiem wojny w Wietnamie. Autor m.in. Why We Can’t Wait [Czemu nie możemy czekać] (1964). Został zastrzelony w Memphis przez J. E. Raya, którego skazano na 99 lat więzienia.

Nelson Mandela



Nelson Rolihlahla Mandela, (ur. 18 lipca 1918 w Transkei) – południowoafrykański polityk, prezydent Republiki Południowej Afryki w latach 1994–1999, jeden z przywódców ruchu przeciw apartheidowi, działacz na rzecz praw człowieka, laureat pokojowej nagrody Nobla, Honorowy Obywatel Kanady (2001), Honorowy Obywatel Rzymu (1983).

Mandela jest synem wodza plemienia Thembu. W wieku 7 lat, jako pierwszy w swojej rodzinie zaczął uczęszczać do szkoły. Tam nauczyciel-metodysta nadał mu angielskie imię Nelson. Ukończył studia prawnicze. Jako student uczestniczył w działaniach na rzecz praw politycznych, społecznych i ekonomicznych czarnoskórej większości w RPA. W 1942 roku wstąpił do Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC), a w 1950 roku zaczął nim kierować.
Początkowo był zwolennikiem nieużywania przemocy. Wraz ze współpracownikami zmienił zdanie po masakrze w czasie protestu Sharpeville w marcu 1960 roku i delegalizacji ANC. Rok później został przywódcą zbrojnego skrzydła ANC Umkhonto we Sizwe ("Włócznia Narodu", MK). Zbrojne działania "Umkhonto we Sizwe" za czasów Mandeli miały mieć jednak charakter wyłącznie sabotażowy i wykluczały ataki na ludzi. Dokonywali zniszczeń instalacji o dużym znaczeniu dla gospodarki RPA. Został aresztowany 5 sierpnia 1962 i skazany za akty sabotażu i przygotowywanie inwazji obcych państw na RPA (zdrada stanu). Przestępstwo sabotażu było w RPA zagrożone karą główną, tj. śmierci lub dożywocia. Otrzymał 5-letni wyrok za działalność sabotażową, w czerwcu 1964 zmieniony na dożywocie. W 1985 roku odmówił skorzystania ze zwolnienia warunkowego. Z więzienia na wyspie Robben wyszedł po 27 latach – 11 lutego 1990 – pod wpływem kampanii ANC i nacisków międzynarodowych, zgodnie z decyzją prezydenta F.W. de Klerka, który umożliwił też legalizację ANC. Dnia 18 marca 1992 mieszkańcy RPA opowiedzieli się w referendum za likwidacją apartheidu.
Kierował ANC od czerwca 1991 do grudnia 1997, z którym osiągnął w pierwszych wolnych wyborach 27 kwietnia 1994 najlepszy wynik i większość mandatów w parlamencie. Nowo wybrany parlament wybrał go w maju 1994 Prezydentem RPA – pierwszym czarnoskórym prezydentem w historii tego kraju. Pełnił ten urząd od 10 maja 1994 do 16 czerwca 1999 roku, w okresie pokojowego odejścia od apartheidu. Jako prezydent zdobył międzynarodowe uznanie – wspólnie z de Klerkiem otrzymał w 1993 roku pokojową Nagrodę Nobla. Utrzymywał bliskie stosunki z Fidelem Castro i płk. Muammarem al-Kadafim, których uznawał za "towarzyszy broni". Po odejściu na emeryturę zaangażował się w sprawy społeczne, m.in. w kampanię walki z AIDS (w czasie prezydentury był krytykowany za brak działań w tej kwestii). W roku 1995 utworzył "Nelson Mandela Children's Fund" ("Fundacja Nelsona Mandeli na rzecz Dzieci"), której celem jest organizowanie projektów na edukację, pomoc dla dzieci niepełnosprawnych, chorych na AIDS, wspieranie dzieci szczególnie uzdolnionych, nie tylko w RPA ale także innych krajach afrykańskich. Fundusze pochodziły na początku z prywatnych zasobów samego Nelsona Mandeli, z czasem stworzył on ogromny ruch międzynarodowy na rzecz pozyskiwania środków na projekty dziecięce. Fundacja opiekuje się 9 tysiącami zakażonych. Był mediatorem przy rozwiązywaniu konfliktów regionalnych w Afryce. W czerwcu 2004, w wieku 85 lat ogłosił swoją decyzję o wycofaniu się z życia publicznegoł. Człowiek Roku 1993 według magazynu Time wspólnie z Jaserem Arafatem, Frederikiem de Klerkiem i Icchakiem Rabinem. 26 października 2007 na wniosek dzieci z RPA Międzynarodowa Kapituła Orderu Uśmiechu przyznała Nelsonowi Mandeli Order Uśmiechu. 28 czerwca 2008 w Londynie w Hyde Park odbył się koncert z okazji 90. urodzin Mandeli.
2 lipca 2008 prezydent USA George Bush podpisał ustawę, zgodnie z którą Nelson Mandela oraz przywódcy ANC zostali skreśleni z oficjalnej listy terrorystów USA.

Ralph Ellison



Ralph Ellison, właśc. Ralph Waldo Ellison (ur. 1 marca 1913 w Oklahoma City, zm. 16 kwietnia 1994 w Nowym Jorku), amerykański pisarz, publicysta i wykładowca uniwersytecki.
Mimo iż opublikował tylko jedną ukończoną powieść, Ellison jest uważany za najważniejszego czarnoskórego amerykańskiego pisarza XX wieku. W 1933 rozpoczął studia muzyczne w Tuskegee Institute w Alabamie, w 1936 wyjechał do Nowego Jorku, gdzie pisywał do różnych gazet oraz spotkał innego czarnoskórego pisarza, wówczas słynnego i popularnego – Richarda Wrighta. W czasie II wojny światowej pływał na statkach handlowych.
Po wojnie zaczął pisać dzieło życia, powieść Niewidzialny człowiek (Invisible Man). Książka, opublikowana w 1952, w roku następnym została uhonorowana National Book Award.

Niewidzialny człowiek to utwór napisany w pierwszej osobie, jego bohaterem jest bezimienny narrator relacjonujący tragikomiczne koleje swego życia. Książkę Ellison w znacznej mierze oparł na własnych doświadczeniach życiowych, jego bohater – tak jak on sam – przenosi się z Południa Stanów do Harlemu. Pisarz, w sarkastyczny sposób, rysuje rzeczywistość w której losy człowieka determinuje kolor jego skóry. Większość spotkanych przez narratora ludzi traktuje go przedmiotowo, najpierw wykładowcy na uczelni, a potem mieszkańcy Nowego Jorku, łącznie z działaczami partii komunistycznej. Okazuje się, że niemal sto lat po wojnie secesyjnej rasowe stereotypy nadal odgrywają ogromną rolę w amerykańskim społeczeństwie – w chwili pierwszego wydania tej książki w wielu stanach obowiązywały prawa segregacji rasowej.
Później – mimo sukcesu jaki odniosła jego powieść – Ellison skłonił się ku publicystyce. Opublikował m.in. zbiory esejów Shadow and Act (1964) i Going to the Territory (1986)

Michael Jordan



Michael Jeffrey Jordan (ur. 17 lutego 1963 w Nowym Jorku) – amerykański koszykarz. Członek Basketball Hall of Fame. Obecnie współwłaściciel klubu NBA, Charlotte Bobcats. Michael Jordan zajął drugie miejsce (za Babe Ruthem) w plebiscycie Associated Press na największych sportowców XX wieku. Ta sama agencja wybrała go najlepszym koszykarzem XX wieku. W głosowaniu telewizji ESPN grupa dziennikarzy, sportowców i działaczy wybrała Jordana największym sportowcem Ameryki Północnej XX wieku (przed Babe Ruthem i Muhammadem Ali).

Morgan Freeman



Morgan Porterfield Freeman, Jr. (ur. 1 czerwca 1937 w Memphis) – amerykański aktor, narrator i reżyser filmowy, laureat Nagrody Akademii Filmowej oraz Złotego Globu. Mimo że pierwszym filmem, w którego napisach został wymieniony był "Who Says I Can't Ride a Rainbow" z 1971 roku, Freeman stał się znany w mediach dzięki rolom w operze mydlanej "Another World" oraz w programie dla dzieci "The Electric Company". Począwszy od połowy lat 80., Freeman zaczął grać role drugoplanowe w filmach pełnometrażowych, dzięki czemu zyskał reputację aktora wcielającego się w "mądre, opiekuńcze" postacie. Jego popularność wzrastała, objawiając się w coraz poważniejszych angażach, a w tym do obrazów: "Wożąc panią Daisy" oraz "Chwała" (oba w 1989). Za rolę w pierwszym z nich aktor otrzymał nominację do Nagrody Akademii Filmowej. W 1994 roku zagrał Reda, więźnia, który przeszedł wewnętrzną przemianę, w obrazie "Skazani na Shawshank". Wzrastając do rangi jednej z najważniejszych postaci Hollywood, Freeman występował w kolejnych produkcjach, a w tym m.in.: "Robin Hood - książę złodziei", "Bez przebaczenia", "Siedem" oraz "Dzień zagłady". W 1997 roku Morgan założył wraz z Lori McCreary niezależną wytwórnię filmową Revelations Entertainment. Po zdobyciu trzech nominacji — dla najlepszego aktora drugoplanowego za film "Cwaniak" oraz dla najlepszego aktora pierwszoplanowego za role w "Wożąc panią Daisy" i "Skazani na Shawshank" — Freeman otrzymał Nagrodę Akademii Filmowej dla najlepszego aktora drugoplanowego za "Za wszelką cenę" podczas 77. ceremonii wręczenia Oscarów. Freeman znany jest ze swojego charakterystycznego głosu, dzięki któremu często wciela się w rolę narratora. W 2005 roku pełnił tę funkcję w dwóch filmach: "Wojna światów" oraz dokumencie nagrodzonym Oscarem, "Marsz Pingwinów". Morgan Freeman wcielił się w rolę Boga w filmie "Bruce Wszechmogący", a także w jego kontynuacji "Evan Wszechmogący". Zagrał także Luciusa Foxa w obrazie "Batman: Początek" oraz jego sequelu "Mroczny rycerz". W 2007 roku wystąpił u boku Jacka Nicholsona w "Choć goni nas czas". Rok później Freeman powrócił na Broadway, aby zagrać w sztuce "The Country Girl", w reżyserii Mike'a Nicholsa. Freeman wielokrotnie wspominał, że chciałby nakręcić film poświęcony Nelsonowi Mandeli. Początkowo próbował oprzeć scenariusz na jego autobiografii, "Long Walk to Freedom", jednak projekt w tym założeniu nie mógł zostać sfinalizowany. W 2007 roku Morgan zakupił prawa do ekranizacji książki "Playing the Enemy: Nelson Mandela and the Game that Made a Nation" autorstwa Johna Carlina. Ostatecznie reżyserii filmu biograficznego o Mandeli podjął się Clint Eastwood. "Invictus" miał premierę w 2009 roku; w rolę Nelsona wcielił się Freeman. W 2010 roku premierę miał kolejny obraz z udziałem Freemana, Red, oparty na komiksie o tym samym tytule. W 2012 roku ukazała się następna odsłona przygód Batmana, "Mroczny rycerz powstaje", w której Morgan ponownie zagrał postać Luciusa Foxa.

Louis Armstrong



Louis Daniel Armstrong (ur. 4 sierpnia 1901 w Nowym Orleanie, zm. 6 lipca 1971 w Nowym Jorku) – amerykański trębacz i wokalista jazzowy. Wyróżniał się swoim stylem gry na trąbce i swoją wokalistyką jazzową, do której wprowadził śpiew scatem.
W 1990 Louis Armstrong został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame. Jego imieniem nazwany został stadion w kompleksie tenisowym USTA National Tennis Center.

Armstrong urodził się w biednej rodzinie w Nowym Orleanie w stanie Luizjana. Właściwie nigdy nie miał ojca, a jego matka i siostra były prostytutkami. Na początku uczył się grać na kornecie (podobny do trąbki instrument popularny wśród nowoorleańskich muzyków) w grupie New Orleans Home for Colored Waifs od Bunka Johnsona, Buddy'ego Petita i Joe "King" Olivera.
W 1922 Armstrong przeprowadził się do Chicago, gdzie został zaproszony przez Joe "King" Olivera do gry w jego Creole Jazz Band. Armstrong dokonał tu swoich pierwszych nagrań, grając drugi kornet w grupie Olivera. Następnie prowadził własne zespoły Hot Five i Hot Seven. W latach trzydziestych nagrywał z big bandami Fletchera Hendersona oraz własnym. Po II wojnie światowej prowadził mniejsze zespoły pod nazwą All Stars.
W latach 60. odbył tournée artystyczne, podczas którego odwiedził kilka państw afrykańskich. Wówczas doszło do jego krótkiego spotkania z polskim reportażystą, Ryszardem Kapuścińskim.
Występował często w duecie z Ellą Fitzgerald. Armstrong zmarł na atak serca we śnie 6 lipca 1971 r. na miesiąc przed jego 70. urodzinami i 11 miesięcy po słynnym koncercie w Waldorf-Astoria's Empire Room. W chwili śmierci przebywał w Corona, Queens, w Nowym Jorku. Został pochowany na cmentarzu we Flushing w Queens w Nowym Jorku. W ostatniej drodze wśród honorowo niosących trumnę byli między innymi: Bing Crosby, Ella Fitzgerald, Dizzy Gillespie, Pearl Bailey, Count Basie, Harry James, Frank Sinatra, Ed Sullivan, Earl Wilson, Alan King, Johnny Carson i David Frost. Peggy Lee zaśpiewała The Lord's Prayer podczas gdy Al Hibbler zaśpiewał Nobody Knows the Trouble I've Seen a ostatnią mowę wygłosił wieloletni przyjaciel Armstronga Fred Robbins.


Wspomnę też o Muhammadzie Alim i Tigerze Woodsie. Naprawdę jest ich sporo.

gu...........91

2012-11-21, 13:39
za bardzo wziąłeś to do siebie :D osobiście nie mam nic przeciwko czarnym, żydom i reszcie nietolerowanej przez rasistowskich zjebów, ale śmianie się z nich jest o wiele fajniejsze niż z jasia czy żartów tego matoła z familiady. czarny humor jest w h*j dobry !

~Imperator

2012-11-21, 13:40
piotrekz03 napisał/a:



Frederick McKinley Jones - wymyślił klimatyzacje w samochodach transportowych (pomyśl o nim jak kupisz zimne piwo)

George Edward Alcorn - wybitny fizyk

Lewis Latimer - fizyk i elektryk

Rozumiem, że ich jest w ch*j mniej. Tak samo jak kobiet wynalazców, ale byli wśród nich wielcy ludzie.

Nie mówiąc już o tym, że pewnie wymyślili koło i okiełznali ogień.



Czasami...i ślepej kurze trafi się ziarno :P :hitler:

gringo2412

2012-11-21, 13:41
Dobra dobra, sypiecie nazwiskami samych amerykanów, dajcie kilku typowo z afryki tak dla odmiany.



Wielki_Kloc

2012-11-21, 13:42
piotrekz03 napisał/a:



Frederick McKinley Jones - wymyślił klimatyzacje w samochodach transportowych (pomyśl o nim jak kupisz zimne piwo)

George Edward Alcorn - wybitny fizyk

Lewis Latimer - fizyk i elektryk

Rozumiem, że ich jest w ch*j mniej. Tak samo jak kobiet wynalazców, ale byli wśród nich wielcy ludzie.

Nie mówiąc już o tym, że pewnie wymyślili koło i okiełznali ogień.



No dobra, ale to dalej mówisz o ludziach, którzy byli którąś tam generacją czarnych w USA, więc ten kontakt z cywilizacją, siłą rzeczy wybił kilka jednostek do jakiegoś poziomu.

A mi chodzi o jakiegoś wielkiego murzyna, wychowanego i wydanego stricte na afrykańskiej ziemi, gdzie tam dojrzewał, działał i ostatecznie dokonał jakiegoś naukowo odkrycia (dowolnie pojętego - może to być np. aerodynamiczna dzida do polowania na antylopy).

EDIT: To żeś się wkopał bracie

piotrekz03 napisał/a:

Nie mówiąc już o tym, że pewnie wymyślili koło i okiełznali ogień.



http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%82o_(technika)

"wynalezione w 4000 pne w Mezopotamii"

haha, człowieku, Ty na prawdę masz małą wiedzę...

Jurny_Ziemniak

2012-11-21, 14:31
kosmaty69 napisał/a:

Gdyby nie czarni, nie było by 2 Paca, N.W.A , Dre , Dogga etc. co się równa z tym że nie było bo rapu.



Poczytaj o PRAWDZIWEJ historii rapu.
Nie mudżini go stworzyli lecz irlandczycy ;-)

Listek

2012-11-21, 14:48
Luther King przypadkiem nie podj***ł pracy magisterskiej swojego studenta ? I większości jego wypowiedzi były skopiowanymi przemówieniami pastora z RPA ? ( nie pamiętam jak sk***iel miał na imię )

Atreyu

2012-11-21, 14:51
@Wielki_Kloc.

Załóżmy że urodziłbyś się w mniej ciekawym miejscu. Niekoniecznie Afryka, ale może syberyjska Tajga, amazoński busz, albo aborygeńskie pustynie Australii. Możesz nawet jako biały, łatwiej załapiesz. Myślisz że przy braku dostępu do edukacji, a zresztą co ja pieprze - braku jedzenia, wody, prądu - wymyśliłbyś aerodynamiczną dzidę/był internetowym cwaniakiem, czy nie wyróżniającym się tubylcem?

Oj. To nie kwestia koloru skóry, tylko warunków środowiskowych. Zabierz murzyna do USA [patrz wyżej] to osiągnie sporo, niektórzy więcej niż Ty przez całe życie. Zostaw go w skrajnej dziczy, gdzie przeżywa 2 dzieci na 10 - to nie spodziewaj się odkryć naukowych. Trochę logiki na litość boską, nikt nie jest gorszym człowiekiem dlatego że miał pecha i urodził się w gorszym miejscu.

tds1974

2012-11-21, 14:54
slonzok napisał/a:

piepszenie



:homer:

Sz...........jk

2012-11-21, 16:47
@Atreyu

Właśnie, troche logiki. Gdyby cywilizacje afrykańskie coś osiągnęły to one by narzucały światu technologie, system prawny, łacińskie wersje nazwisk itd. itp. Murzyni nic nie osiągneli w swoim środowisku bo to środowisko się nie rozwijało, to co mają dzisiaj zawdzięczają cywilizacji białego człowieka. Zobacz, że wszystkie podane tutaj osoby pochodzą z krajów cywilizacji łacińskiej i posiadają typowo łacińskie nazwiska. Osiągneli coś bo żyli w społeczeństwie, które jest rozwinięte właśnie dzięki pomysłowości białego człowieka. Kapujesz? Afryka to zadupie cywilizacji, a to co osiągają w cywilizacji łacińskiej jest tylko i wyłącznie efektem naszego rozwoju, a nie ich plemiennych osiągnięć.

Atreyu

2012-11-21, 18:11
@up.

Liczy się człowiek, nie rasa. Pomysłowość białego człowieka? Łacińska cywilizacja? Jesteś Słowianinem, elementy składowe osiągnięć cywilizacyjnych jak choćby podstawy demokracji to południowa Europa, ciemniejsi od Ciebie Grecy, cyfr używasz Arabskich, miasta, uprawa roli to bliski wschód itd. Gdybyś na przestrzeni historii, w położeniu geopolitycznym Polski umieścił jakieś państwo Afrykańskie, też poszłoby do przodu. Weź po narodzinach jednostkę do społeczeństwa technologicznie będącego do przodu, to ta jednostka intelektualnie nie będzie odbiegać od "białych". Zresztą wszystkie teksty jakie tutaj widziałem o "małpach" etc. dotyczyły raczej afroamerykanów, albo murzynów mieszkających w Europie gdzie na głupim zasiłku mają więcej niż typowy "polaczek" po zawodówce na umowie śmieciowej.

Co więcej, w moim mieście [Kraków] też są murzyni! Dzielą się na dwie grupy:
- studenci, czyli zdobywający wykształcenie, raczej nie nazwałbym ich małpami.
- turyści z innych krajów, czyli osoby raczej nie biedne skoro robią sobie wycieczki zagraniczne.
No i przez takie myślenie że są "gorsi" widuje w Polsce ludzi zachowujących się wobec takich jak prawdziwe pawiany.

ApologiZZe

2012-11-21, 18:41
Atreyu napisał/a:

@up.

Liczy się człowiek, nie rasa. Pomysłowość białego człowieka? Łacińska cywilizacja? Jesteś Słowianinem, elementy składowe osiągnięć cywilizacyjnych jak choćby podstawy demokracji to południowa Europa, ciemniejsi od Ciebie Grecy, cyfr używasz Arabskich, miasta, uprawa roli to bliski wschód itd. Gdybyś na przestrzeni historii, w położeniu geopolitycznym Polski umieścił jakieś państwo Afrykańskie, też poszłoby do przodu. Weź po narodzinach jednostkę do społeczeństwa technologicznie będącego do przodu, to ta jednostka intelektualnie nie będzie odbiegać od "białych".


Mmmm, weź za przykład Państwa Dalekiego Wschodu, Chińczyków na przykład, tysiące lat nie mieli w ogóle pojęcia o białych, a stworzyli cywilizacje, można nawet powiedzieć lepszą od naszej, więc nie pie**ol, że potrzeba dobrego położenia geopolitycznego "wśród białych", bo to gówno prawda :) Weź nawet takich Azteków albo Majów, tysiące kilometrów od Europy i osiągnęli w ch*j... A murzyny w Afryce ? Nadal nic, siedzą w swoich szałasach i gówno osiągnęli przez te tysiące lat ;-) Miały murzyny obok siebie Egipcjan, Numidyjczykow, Kartagine, i co z tym fantem zrobili ? Mieli okazję się rozwinąć, a co zrobili ? GÓWNO :)

Koniec Świata

2012-11-21, 18:54
Lubie humor niepoprawny politycznie, ale czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy użytkownicy raczej wyrażają swoje poglądy niż obśmiewają stereotypy. Faktycznie Afryka to dziura w dupie, ale z drugiej strony podobnie myślą o wschodniej Europie mieszkańcy Zachodu. Różnica cywilizacyjna też jest widoczna gołym okiem. Zawsze można się porównywać, tylko po co? Żeby leczyć kompleksy? Nas polaczków traktują jak tanią siłę roboczą i płaskogłowe, napływowe bydło zza żelaznej kurtyny to my sobie dla poprawienia samopoczucia potyramy ciapatych brudasów i murzynów z Afryki. :roll:

Olasty

2012-11-21, 19:31
a gdzie Muhammad Ali? Tudzież Tyson, lecz ten to się napie**alał porządnie, ale poza to miał różne odbicia:D

ApologiZZe

2012-11-21, 22:27
Koniec Świata napisał/a:

Nas polaczków traktują jak tanią siłę roboczą i płaskogłowe, napływowe bydło zza żelaznej kurtyny to my sobie dla poprawienia samopoczucia potyramy ciapatych brudasów i murzynów z Afryki. :roll:


To chyba k***a Ciebie tak traktują... Spytaj Niemca albo Amerykanina jaki jest polski pracownik ;-)