Ja też nie lubię kotów,ale

ch*jowy coś ten wiewiór

Ja tam lubię koty, tak słodko chrupią pod kołami samochodu

Jak kosiłem trawę,to znalazłem w niej jeża.Pod komórką leżało kawałek rury odpływowej,więc włożyłem tego jeża do niej i wyniosłem na pole za podwórkiem. Dwa dni później poszedłem nakopać ziemniaki i zaczęło mi coś padliną j***ć.Patrzę się a dwa kroki ode mnie leży ten sam jeż rozczochrany na brzuchu.W sumie,to nie wiem czy kot to zrobił,ale mój sukinkot raz jaszczurką się bawił i często wróble w locie łapie więc możliwe,że to ten sierściuch zrobił.

Widać, że mieszczuch wyruszył na wieś. Oświecę Cię, od tego są k***a koty. Kot ma łapać myszy, szczury, krety, nornice i ptaki. Kota karmi się mlekiem i resztkami z obiadu. Kota się tylko odrobacza i czasami można odpchlić. Jak zdechnie to zdechnie, załatwisz sobie drugiego. Miejsce kota i psa jest na zewnątrz, jedynie zimowanie może być w piwnicy, ponieważ koty śmierdzą. Chociaż 10 razy wymienisz piach w kuwecie to i tak w domu sierściuchem będzie j***ło, a że wy tego nie czujecie to przyzwyczajenie.
No i najważniejsze kota można prać tylko nie wyżymać.

Jak ja lubię koty, szczególnie te trafione z grubego śrutu... Są takie wylewne.

A z lewej czai się drugi, większy sk***ol. Sam mam kota i jak sobie go wychowałem od małego, tak nie mam z nim problemu.

Ogólnie to super zdjęcie!

Widać, że mieszczuch wyruszył na wieś. Oświecę Cię, od tego są k***a koty. Kot ma łapać myszy, szczury, krety, nornice i ptaki. Kota karmi się mlekiem i resztkami z obiadu. Kota się tylko odrobacza i czasami można odpchlić. Jak zdechnie to zdechnie, załatwisz sobie drugiego. Miejsce kota i psa jest na zewnątrz, jedynie zimowanie może być w piwnicy, ponieważ koty śmierdzą. Chociaż 10 razy wymienisz piach w kuwecie to i tak w domu sierściuchem będzie j***ło, a że wy tego nie czujecie to przyzwyczajenie.
No i najważniejsze kota można prać tylko nie wyżymać.

Widzę że ze wsi nie wyjeżdżasz za często. Oświecę Cię, wiejskie koty jebią bo na wsiach jebie. Mieszkałem na wsi do 15 roku i wiem jak to wygląda bo sierściuchy zapie**alają na zewnątrz podobnie jak psy i przynoszą od czasu do czasu cały syf na chatę. Jak masz kota w mieście i trzymasz go w domu to nie dość że nie jebie to pachnie perfumami Twojej dupy (o ile masz dupę) BTW, dlaczego koty są spoko? Od kiedy dostałem pierwsze obciąganie szybko znudziło mi się mizianie, przytulanie i inne pierdoły z których dziewczyny nie wyrastają, i tutaj kotek rozwiązuje problem. Dupa ma sierściucha a ja mam luz jak chce posiedzieć na kopmie itp. Poza tym, wyjątkowo polubiłem ch*ja w dniu kiedy teście przyjechali ze swoim Yorkiem który waży 2x mniej od mojego kota York zbiera regularny wpie**ol i nie wychodzi z pokoju, co zniechęca teściów do tak częstych odwiedzin jakie miały miejsce przed pojawieniem się kota.

Poza tym, wyjątkowo polubiłem ch*ja w dniu kiedy ....

wiem - czepiam się. Ale lekko gejozą zawiało z tego stwierdzenia. Poza tym ogólnie wypowiedź spoko

@up
Jeśli chodzi o zboczenia:

SAM mam kota

ale płeć sobie wybrał[a] inną.. Jeszcze ze śląska, no kombo!

Mi to wygląda na rudego ch*ja. I nie piszę tu o kocie...

@SpeedyG: Kot śmierdzi (a raczej capi) jak mu coś jest (np. coś go pogryzło i wdaje się zakażenie, albo coś w tym rodzaju). Jeśli jest nauczony, będzie załatwiał się w terenie, mam kota a kuweta stoi spakowana bo kot z niej nie korzysta i ciężko go przekonać, aby się na to zdecydował.

A odrobaczać to powinno się nie tylko kota, ale i ludzi (taka ciekawostka, jak ktoś się nigdy nie odrobaczał to na 99% ma jakieś pasożyty o których nie wie ) - ale to nie jest popularny temat, wręcz czasem wyśmiewany.

Widać, że mieszczuch wyruszył na wieś. Oświecę Cię, od tego są k***a koty. Kot ma łapać myszy, szczury, krety, nornice i ptaki. Kota karmi się mlekiem i resztkami z obiadu. Kota się tylko odrobacza i czasami można odpchlić. Jak zdechnie to zdechnie, załatwisz sobie drugiego. Miejsce kota i psa jest na zewnątrz, jedynie zimowanie może być w piwnicy, ponieważ koty śmierdzą. Chociaż 10 razy wymienisz piach w kuwecie to i tak w domu sierściuchem będzie j***ło, a że wy tego nie czujecie to przyzwyczajenie.
No i najważniejsze kota można prać tylko nie wyżymać.

Koty jebią i nawet nie wmawiajcie mi, że jest inaczej. Po prostu człowiek przyzwyczaja się do zapachu, ale gdy ktoś nie ma (lub nie trzyma sierściucha w domu) to od razu powie, że jebie u was w mieszkaniu jakimś zwierzakiem. Kocur zaznacza teren podobnie jak pies, tylko jego siki śmierdzą bardziej ponieważ koty mają jakiś gruczoł. Jak twój kot jest dwa razy większy od psa to znaczy, że jest k***a zaniedbany bo nie ma grubych kotów. Koty to łowcy, zamknięcie ich w mieszkaniu to takie znęcanie się nad nimi.