Biedny kierowca - powoli sobie uświadamia że raczej tą szmatką tego nie zatamuje - pewnie kwestia kilku min i wesoły autobus zakończył kurs.
A takie coś co udaje człowieka to do odj***nia z miejsca jak kolega wyżej piszę
Powinien być w centrum miasta w niedzielę o 12 spalony na stosie.
Chyba coś zbytnio się z niego nie ulało. Jakby dostał szybką pomoc medyczną to może by z tego wyszedł. Jakieś info w ogóle o tym? Daj źródło tego filmiku.