W weekend wpadłem do sąsiadów na grilla. Co prawda nie byłem zaproszony i nikt mnie tam nie chciał, niemniej rozłożyłem się wygodnie na leżaku i poczęstowałem ich jedzeniem. Później wziąłem sobie jedno z piw leżących na stole i zacząłem krytykować całe to spotkanie. Jedzenie mogło być lepsze, w ogóle inaczej urządziłbym ten ogródek, nie mówiąc już o tym, że kobiety na grillu to głupi pomysł.
I tak właśnie zachowują się muzułmanie w Europie.
@alterego ziomka wcale to nie musi śmieszyć, bo to jest anegdota ukazująca wyimaginowaną sytuację, płynie z niej morał i jest sadystycznie lekko zabawna. Jeżeli jesteś zj***nym ryjem i tego nie rozumiesz to nie musisz sie tym na prawo i lewo chwalić Pozdro
Śmieszy mnie ale to, że chyba nie załapałeś o co tak właściwie chodzi w tym tekście, anegdotce (czy jak by tego nie nazwać)
Czytając twoje komentarze widzę, że często używasz tych słów: suche, ch*jowe Ponuraczku polaczku