gdzie teraz same kocojeby siedzą

no tak, szczególnie gdzie są sami przyjezdni z największych wioch

Szacunek szacunkiem ale możnabyło przemilczeć , schylić głowę i ocalić kraj .

Hitler tak czy siak chciał zburzyć Warszawę. Przecież jakieś Polskie miasteczko nie mogło być piękniejsze od Berlina

up@ Coś w tym jest. Nie na darmo nazywano przedwojenną Warszawę "Paryżem wschodniej europy".
Patrząc na zdjęcia z przed remontów Hansa Franka i Her Hitlera, nie ma się czemu dziwić


(Co prawda autor przestawia Warszawę z roku 1900 ale i tak daje to wyraźny obraz całości)

A to na pewno już gdzieś na sadolu wisi ale i tak warto przypomnieć w tym wątku.



btw. Obecnie wielu architektów patrząc na Warszawę przyrównuje ją do Nowego Yorku *to stwierdzenie również pomału zaczyna nabierać sensu.

Może się ośmieszę, ale jak te zdjęcia zostały obrobione? Nigdy w życiu nie widziałem zdjęć w tak dobrej jakości z tamtego okresu. Przecież one wyglądają jak cykane lustrzanką. Nawet skanowane zdjęcia z lat 80tych wyglądają gorzej niż te.
Więc moje pytanie jest takie - czy to zdjęcia profesjonalnie odnowione, czy plan zdjęciowy do jakiegoś filmu?

"Chwała im za walkę, choć pewnie gdybyśmy pomachali białą flagą jak Czesi, to mielibyśmy w całej Polsce wszystkie przedwojenne zabytki. "

Po co byłyby te zabytki jakby nas nie było? Na pepików nikt nie miał ciśnienia, a Niemcy i Rosja od setek lat chcą nas zniszczyć i podbić.

Nie oszukujmy się, istniejemy, bo walczyliśmy. Powstanie na pewno wzbudziło strach, że z nami nie można pogrywać bo...




Chwała Bohaterom !

Może się ośmieszę, ale jak te zdjęcia zostały obrobione? Nigdy w życiu nie widziałem zdjęć w tak dobrej jakości z tamtego okresu. Przecież one wyglądają jak cykane lustrzanką. Nawet skanowane zdjęcia z lat 80tych wyglądają gorzej niż te.
Więc moje pytanie jest takie - czy to zdjęcia profesjonalnie odnowione, czy plan zdjęciowy do jakiegoś filmu?

Amerykanie robili zdjecia. Oni juz mieli takie zabaweczki.

@bingo100 Nie jestem pewny co do stosowanego filmu, prawdopodobnie był to zajebisty Kodachrome (którego pod koniec jego żywota [2009r.] wywoływały tylko 2 laby na świecie - oba w USA).

Także: Jeśli zdjęcia robili Amerykanie, to jest to dosyć prawdopodobne, że to właśnie ten film.
Co do aparatu - modelu nie znam, nie chce mi się jakoś specjalnie szukać, ale całkiem prawdopodobne, że był to średni (4x5cala) format lub wielki (ale to tylko przypuszczenie).

@up Mieli zabawki już dawno temu. Do teraz bardzo dużo ludzi kupuje wielkoformatowe aparaty i robi nimi architekturę/portrety. Jakość po dobrym wywołaniu i naturalnie znajomości podstaw operowania takim sprzętem (+iso, przysłona, czas) zabija wszystkie lustrzanki.

Niesamowite, pierwszy raz widzę zdjęcia powojennej Warszawy na kolorowych zdjęciach i co najlepsze w doskonałej jakości. Z jakiej strony wziąłeś zdjęcia?