po tym jak kamerzysta pędzi ku pomocy to stwierdzam, że chyba też nie lubiał tego kota
To wygladało na pume nie na kota. I nie wiem czy dobry pomysł , ze wyciagnał ja z tego bagna. Na suchym kot go moze rozjebac
Kot czy puma jeden ch*j on i tak już nie żyje tylko jeszcze o tym nie wie nawet gdyby go waran puścił wolno... I tak zaaplikował mu swoja bakteryjną gębą takie k***y ze zdechnie za jakiś czas ale to małe dlatego go wpie**oli od razu waran to nie bez powodu j***ny smok choc czasami wolno zabijaja ale skutecznie
Ten kot (albo i puma, bo jakiś spory) i tak jest już martwy. To nie bakterie go zabiją, a jad który nie dość że rozrzedził mu krew to jeszcze zapobiegnie krzepnięciu. Wykrwawi się z powodu obrażeń wewnętrznych i ran po ugryzieniach.
Ps. dobrze tak pie**olonemu sierściuchowi- wszystkie koty z ulicy powinny tak kończyć.