Klepali się jak w przedszkolu, ale za postawę Pana z wąsem piwo się należy. Żadnego kopania upadłego, skakania po głowie, tylko po mordzie jak Bóg przykazał, a to wszystko na arenie gdzie obok biega sobie byczek. Więcej jaj i kultury niż u wszystkich murzynów i sebików świata razem wziętych. Zaskakujące jest to, że zwierze pomogło akurat antychrześcijankowi. Może ten czci krowy