dobro w końcu zawsze musi zwyciężyć

nie ważne kto ma jaki kolor ale czarna sama się prosiła o sromotny wpie**ol i go dostała.

Wynik do przewidzenia jak to ma się w przypadku konfrontacji brudu z mydłem.

Ale jakieś k***isko drze jape w tle

Naprawdę mogłaby chociaż sprawiać pozory człowieczeństwa i nie gibać się jak małpa przed rzuceniem się na dziewczyne.

Mieszkanka cywilizacji instruuje przybyłą z czarniejszej strony globu jak ma wyglądać jej praca :
- to jest podłoga przyjrzyj jej się z bliska, to jest szmata najpierw nią wycierasz potem wytrzepiesz i wykręcasz a te frendzle jak twoje włosy to mop nim przelecisz jeszcze raz na mokro całą powierzchnię.

Spadła z drzewa i nie poradziła sobie zbyt dobrze wśród ludzi.