Nie kłamałeś.
W odbiciu na aucie jest to samo.
Ale gołębia już nie widać. Skąd mam wiedzieć, że to ta sama miejscówa, a nie jakieś powklejane foty i historyjka wyssana z dupy?
w Łodzi jest tyle knajp z dobrymi alkochocholami, z zajebistymi kebabami, głupimi i fajnymi babami, świetnym klimatem,
że,
NIESAMOWICIE lubię to miasto,
a taksiarze to frajerzy, mogliby łoić jak w stolnicy.........a są uczciwi