Gdyby ktoś na sadolu napisał że oni tam obrzucają się gównem z uśmiechem na ryju bym potraktował to jako kolejny Indio-gówniany żart sadolowy a to byłyby prawdziwe fakty. Jeszcze rozumiem ze ktoś się babra w gównie w celu budowy swojej lepianki bo innego materiału nie ma a trzeba gdzieś mieszkać ale żeby babrać się ku radosnej zabawie!?

- Panie doktorze co mi Pan poleci na odporność?
- Proponuję wyjazd do Indii na tamtejszy coroczny festiwal. Jak Pan to przeżyje to żaden rak, stwardnienie rozsiane czy HIV Panu nie będą groźne.

A na poważnie.
Zarzuca się Angolom, że tyle lat doiły Indie jako kolonię, że Indie to kolebka cywilizacji, matematyki, astronomii, itp. A ilu z was może uczciwie powiedzieć, że miało kontakt z ludźmi z Półwyspu Indyjskiego? Mieszkam w UK 10 lat i mam wyj***ne na poprawność polityczną. Ci ludzie nawet jak się umyją to specyficznie pachną. Dla mnie i dla wielu znajomych to smród. Czy to kwestia genów czy diety nie wiem. Do tego ich "mycie" to zwykła ablucja samą wodą i ubranie tych samych przepoconych ubrań. A nawet jak ubierze czyste ciuchy to dalej dziwnie pachnie. Kiedyś próbowałem to nazwać. Dla mnie to mieszanka starego chleba razowego, potu, i ich jedzenia, tylko starego i spalonego. Może ktoś inny odbiera ich zapach inaczej ale dla mnie to jest nieprzyjemne.

Dzieciakom się nie dziwię, też za młodu pakowało się zawsze w największe błoto, ale stare capy....

#up pierdoły pan opowiadasz.
Węgrzy to w porządku naród. Mamy wiele wspólnych cech. Lubienie przez sąsiadów nie jest wyznacznikiem czegokolwiek. U nas też tvn pie**oli że nikt nas nie lubi, muniek śpiewa że jestesmy sami w europie... bo zagrożona demokracja, bo łamana konstytucja, bo pis...Oni tak muszą wciskać propagande, od tego są żeby Polaków w kompleksy wprowadzać.
Między sasiadami zawsze będą waśnie. Jest tak wszędzie, jeśli prześledzimy historie Europy to zawsze między sąsiadami były zgrzyty. Więc nie jest to żaden wyznacznik zajebistości.
Wracając do tematu. Nadmienie tylko że Indie to jeden z niewielu krajów (zaraz po USA,Rosji,Francji,Wlk Brytani i chyba Chinach) który ma zdolności atakować bronią jądrową z lądu, z wody i z powietrza.

Nie, nie pie**oli! To tobie brak elementarnej wiedzy. Poczytaj sobie o madziaryzacji, przy której to co zaborcy wyprawiali u nas to wakacje, jak Węgrzy szykanowali i niszczyli na wszelkie możliwe sposoby każdą inną nację na obszarze krajów korony św. Stefana.
https://tytus.edu.pl/2019/08/20/od-przymusowej-madziaryzacji-do-trudnego-pojednania-wegrzy-i-ich-sasiedzi/

Polacy lubią Węgrów bo nasz kraj im pomógł za komuny? Proszę wytłumacz, jak nasz kraj pomógł Węgrom podczas komuny, albo idź poczytaj trochę książek, dokończ podstawówkę i wróć tutaj opisać relacje polsko- węgierskie, które notabene nie zaczęły się w XX w., a dużo wcześniej.
Których naszych sąsiadów lubisz? Bo pewnie jeżeli by wziąć statystykę to: niemców się u nas nie lubi, ruskich się nie lubi, upaińców raczej też, z pepików się śmiejemy, słowacy to tacy mniejsi czesi, więc wyj***ne w nich, białorusinów nie spotyka się często u nas więc i rzadko się o nich mówi czy to dobrze czy źle, litwinów się traktuje raczej neutralnie, ale wątpię czy ktokolwiek ich lubi.
Wychodzi na to, że albo wszyscy jesteśmy poj***ni albo poj***ny jesteś Ty, bo sąsiedzkie zaszłości występują we wszystkich państwach świata. Nawet kraje, które sa wyspami mają animozje z zamorskimi/ zaoceanicznymi sąsiadami.

Jakbyś nie był "z dupy", tylko np. z południowej Polski to byś wiedział, że bardzo dobrze układają się sąsiedzkie stosunki zarówno ze Słowakami jak i z Czechami. Sam osobiście brałem udział w projektowaniu transgranicznej trasy rowerowej i miałem dużo do czynienia z ludźmi, władzami na różnych szczeblach administracji oraz instytucjami po obu stronach granicy. Jest lepiej niż bardzo dobrze. Rodzinę mam nad granicą z Niemcami i też sąsiedztwo jest doskonałe. U mnie w mieście na każdym kroku słychać Ukraiński i poza grupą jakichś pojebów, nikt nie ma z tym żadnego problemu. Słowem, wyjdź z dupy to może zobaczysz jak to wygląda.

Bałwanki też robią?

Jeżeli ich religia tego wymaga, to nie wolno się śmiać.

u nas w tradycji poniedziałek lany, a tam, może być i niedziel srany.

Węgrzy to podludzie, a my Polacy tak się kochamy z Węgrami bo za komuny nasz kraj im pomógł i tak już po prostu jest. Ja już wolę Czechów i Słowaków.

Co ty wypisujesz debilu? Podludziem to sam jesteś.

To naziści 0:30 przy drzwiach indyjska swastyka