Szkoda, że nie ma z innego ujęcia, bo wygląda jakby go odbiło dosyć mocno i nie wiadomo jak daleko poleciał ani na co się nabił.
Typek raczej mało bystry, zapie**alające auto słychać z daleka. Pewnie naj***ny, jak każdy kacap, dlatego spóźniona reakcja, a raczej prawie brak reakcji.
Bo też na środku drogi stanęli k***a. Jakby chodnika nie było.
Jak baby,aby pie**olić.
Bo taka ich robota. Nie ma tam szlabanu, znaków czy świateł ani innych zapór. Mieli stać na ulicy w kamizelkach i zatrzymywać samochody. Widać że przejazd kolejowy jakiś rzadko używany, trzeba bramy w ogrodzeniu otworzyć dla pociągu, pewnie bocznica przy jakimś zakładzie.