Owszem zaj***l z paryzanta ale nie stepowal po glowie i udzielil jakiejs tam pomocy...moze mieszaniec? Jedno dna od malpich figli, drugie od ludzkich odruchow
i taka roznica miedzy murzynem a bialym. Bialy moze i zajebie partyzanta ale po wszystkim nie skacze po glowie, podejdzie, zapyta czy wszystko w porzadku, czy jakos pomoc, podniesie, pocieszy... a murzyn? jestesmy na sadisticu wiec sami wiecie