Mirek19850509 napisał/a:
Instynktu samozachowawczego brak
Szok,adrenalina i nawet nie do końca wiedział co się dzieje.
Chwila,sekunda i go szarpnęło.
Z żużlowcem kiedyś rozmawiałem i opowiadał jak długo trenują odruch puszczania kierownicy podczas upadku.
Niby prosta czynność a wielu ma z tym problem na miarę treningowe psychologiem.
Moim zdaniem właśnie instynkt,tracisz stabilność,coś się dzieje i mózg nakazuje trzymać mocno cokolwiek.
Pewnie jeszcze z czasów prehistorycznych jak ważne było dobrze łapać się gałęzi jak niefartem omskła się stopa.