zrobic sobie rusztowanie, albo drabina od skosu, pod drabine deski obowiazkowa lina gdzies do siebie i cegielka po ciegelce,
taniej madrzej bezpieczniej... powoli ale powoli to nawet mrowka slonia wypie**oli
a najlepiej polegac na koledze fachowcowi ktory zalatwi taniej hahaha
bo dźwig był zły, i lina była zła. Nie jestem fachowcę od odkominowywania ale zurawik powinien stać trochę bliżej komina i pociągnąć na bok aby komin.... A co ja się będę wymądrzał. Komin na dole? Na dole. to na penis drążyć temat?