chłop prawdę powiedział. ustawy są uchwalane ekspresowo nocami, pisane przez głąbów, pomijane są wszelkie konsultacje i mamy to, co mamy. Na szczęście ta konkretna w życie nie weszła a tak mało brakowało... bym sobie legitnie żonie przyj***ł za całokształt w sylwestra i później poprawił w nowym roku, profilaktycznie. A tak to lipa
W krajach zacofanych religia ma duży wpływ na politykę, gdzie prawa kobiet potrafią być równe prawom zwierząt. Dzięki ówczesnej władzy najwyraźniej cofamy się. I tak żądzą nami raz złodzieje a raz durnie, przykre aczkolwiek prawdziwe.
Proponuję zapoznać się z definicją słowa ówczesny a potem pisać je w internetach.
Ca...........on
2019-01-08, 20:32
@up Cichaj, dla niego po prostu władza jest jak rzeka. Następnego dnia to już jest inna władza. I nigdy nie wchodzi się dwa razy do tej samej władzy (bez wazeliny).
Teraz nami rządzą dz**karze, złodzieje i tumany. Dawno takiego combo nie było.
Wszystko pięknie maskowane pod przykrywką z pseudo religijności.
Długo będziemy lizac rany po tych k***ach bolszewickich.
Niektórych szkód nie da się już naprawić. Stadniny koni zrujnowane finansowo. 200 letnia marka zniszczona bezpowrotnie.
Powycinane lasy. Zdewastowana puszcza bialowieska.
Dramat k***a.
Czy wy jesteście tak k***a tępi, że nie potraficie rozpoznać prawodawstwa mającego na celu usprawnienie procedur i jak napiszą, że jedno pie**olnięcie to nie przemoc w rodzinie to będziecie ch*jami klepać w te wasze sp***olone klawiatury jaki to popie**olony kraj jest i że można się napie**alać na chacie jak jakieś zjeby?
Jak was baba pie**olnie, czego na pewno się boicie i dlatego tak sracie pod siebie, to nadal możecie oskarżyć ją z powództwa cywilnego o napaść. Nie ma potrzeby pie**olenia się z całą procedurą zakładania niebieskiej karty czy jak to pedalstwo się tam nazywało, jednorazowy występek nie uruchomi całej machiny biurokracji, bo może zupa faktycznie była za słona.
Druga sprawa, ofiara musi zgłosić sprawę samemu - zapobiegnie to sytuacjom, kiedy szwadron policji wbija na chatę, bo sąsiadka zadzwoniła po raz 20 w roku, że Sebix nak***ia Karynę aż posadzka trzeszczy, po czym durne Karyńsko wyzywa i pluje na funkcjonariuszy, którzy chcą zabrać jej ukochanego łobuza. Proste - nie zgłaszasz, znaczy że to lubisz, suko.
PS. Tak, sam bym napie**alał babsko, gdybym jakieś miał. I tak, jestem pisowskim prawiczkiem na utrzymaniu rodziców.