Śmieszek pewnie pomyślał sobie, że będzie jak na amerykańskich filmach, ale szybko mu rura zmiękła jak poczuł na sobie gniew Łysego. Mógł spróbować się wykręcić mówiąc "it's a prank bro" i zobaczyć co się stanie.
Ogólnie to tego typu żart jest zawsze c🤬jowy. Bo przecież wszystko sprowadza się do tego, że obdarowany tortowym facialem musi się iść umyć i przebrać, super beka k🤬o.
Także popatrz studencino coś narobił, tort cały na podłodze, szklanki na podłodze, mało wp🤬lu nie zebrałeś i jeszcze wszyscy mają cię za frajera