A gdzie Gołota?
Można się śmiać ale przeżyłem to w mniejszym stopniu na własnym przykładzie. Sparowałem przez trzy lata całkowicie amatorsko w kickboxingu. Zanim zacząłem trenować jeszcze przed maturą robiłem papier na dysgrafię (serio piszę hieroglifami) i przy tej okazji w poradni psychologiczno-pedagogicznej robili mi test IQ w skali wechslera. Miałem wtedy wynik 156. Gdy po 4 latach chciałem dostać się do Mensy mój wynik sięgnął tylko 137. Co prawda przyczyniły się do tego też gówniarskie eksperymenty z używkami, ale regularne obijanie łba nie przeszło bez szwanku.
Tak to sobie tłumacz, grubasie.