Warkoczyki pewnie mu mamusia zaplotła i powiedziała: "jedź synku na rejon i strasz swych etnicznie podejrzanych braci policją, przyjmuj tylko listwy, kul unikaj"
Czasem tym wszystkim jutubowym śmieszkom z telefonami i ich sztandarowym "mam prawo to nagrywać" też by się przydała taka lepa, ale jeszcze wspomagana łopatą, albo saperką z psią kupą.