Uliczny sprzedawca widzi zbliżające się zagrożenie, jednakże skołowany czeka na dokonanie zabójstwa na nim. Nie wiedział pewnie,że zginie. Zginął od zastrzelenia bo tego nie przeżył.
Jak mówi stare chińskie przysłowie:
"Gdy słońce jest w zenicie i parzy promieniami,
rozglądaj się w koło, bo czasem coś Cię zrani".
Pojedynki warszawskie złotówy vs Uber to jak widać nic w porównaniu do walki rikszarze vs kierowcy tuk-tuków - tam to się napie**alają na śmierć i życie!