niedawno rozmawiałem z typem który od pięciu lat mieszka nieopodal takiego łuku i już sześć razy wierdalali się mu w ogrodzenie,
najlepsze jest to, że za każdym razem odjeżdzają, a on , że ma monitoring to zglasza na policję,
okazuje się że sprawcami są ludzie z okolic,
teraz ma wielu wrogów, jako konfidenta,
gdy z nim rozmawiałem, był wieczór, a on akurat caly dzien czekal na kontakt od ostatniego sprawcy, który mia naprawić tego dnia ogrodzenie