Przecież to nie jest tak, że ludzie zachowują się jak ludzie magicznie dlatego, że mieszkają akurat w Holandii. Ludzie zachowują się jak ludzie dlatego, że są na ludzi wychowywani przez rodziców. Na tzw. Zachodzie (wliczając Holandię) tej praktyki zaprzestano. Jakże więc mieszkańcy tego kraju mają się zachowywać jak ludzie cywilizowani?
Aż mi się robi niedobrze jak na to patrzę i nie mam na myśli samej akcji z samochodem.
Cieszę się, że żyję w tym prymitywnym, zaściankowym i katolickim ciemnogrodzie.