Ale mi się superman włączył. Już sobie wyobraziłem jak wyprzedzam go, wjeżdżam przed niego i delikatnie wyhamowuję. Później przypominam sobie czym jeżdżę i o wszystkim zapominam.
Smiejecie sie ale w Poznaniu byl taki przypadek.
Na petle zajechal tramwaj i motorniczy poszedl na ćmika.Byl to letni wieczor i jego absencje wykorzystal mlody obdarzony fantazja milosnik odzierzy sportowej.
Udalo mu sie uruchomic pojazd i ruszyc w dal.
Sytuacje udalo sie opanowac szybko gdyz juz po 500 metrach przebytej drogi odlaczono prad na tym odcinku.
Gdyby mlodzieniec jednak zdazyl przybyc skrzyzowanie sprawa nabralaby rumiencow gdyz wtedy zdalnie odlaczyc odcinki mozna bylo tylko w bezposredniej bliskosci petli.Dalej musieliby juz scigac go zukiem i odlaczac prad na trakcji:D
Nie wierzę... Dopiero co ściągnęli w pełni sprawne używane tramwaje z Austrii/Niemiec/Szwajcarii (nie pamiętam dokładnie). Między innymi ten właśnie egzemplarz. Pojeździł u nich kilka miesięcy i już hamulce nie działają...
Chyba że się mylę, ale to musi być to.