a co za problem karpiowi łeb upie**olić za pierwszym razem? Nie mam wprawdzie tak pięknego narzędzia mordu jak na filmie, ale dwa/trzy pociągnięcia ostrym nożem i po krzyku
Gdyby każdy ubój taki był. Szybko, bez strachu. Pewnie wcześniej latała sobie wielce zadowolona, ryła w błocie i turlała się we własnym gównie. Potem na spokojnie ktoś ją przeprowadził przez ogrodzenie i nagle jeb, straciła łeb.
perfekcyjne pie**olniecie sam bym mial problem z zabiciem swini ale widac ze gosc ma pierdloniecie i zna sie na rzeczy a takie cos sie ceni w kazdym fachu