18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Typy sąsiadów

nowynick • 2016-04-08, 15:12
w całości zaj***ne z Joe, bo całkiem dobre


#1. Dzień dobry, właśnie się wprowadziłem, zapraszam na herbatkę


Takie rzeczy to tylko w filmach. Odkąd się wprowadzili, to odwiedzili cię raz, po roku, pożyczyć klucz od klatki, żeby sobie dorobić.


#2. Młody, zdolny, atrakcyjny, własna firma, nowy piękny samochód

Pani spod szóstki mówi, że kasę ukradł, pan spod czwórki, że dostał w spadku, ale mu się nie należało. Jedno jest pewne, według sąsiadów to uczciwy to on nie może być.


#3. Monitoring osiedlowy

Pani Gienia spod trójki wisi na parapecie albo przesiaduje za praniem na balkonie i obserwuje wszystko i wszystkich – wieczorem idzie z innymi Gieniami na międzyklatkową plotę pod kioskiem. Wie wszystko i o wszystkich. Dowiedziałeś się po ostatnim meczu od gościa spod dziewiątki, że gościowi spod czwórki doniosła, że chodzisz nocami nago po domu z łomem w ręku i krzyczysz „Je*ane głowokraby, je*ane głowokraby!”.


#4. Gość, który ma chody w spółdzielni

Najpierw chwalił się, że ma chody, potem okazuje się, że nie umie nic załatwić, później okazuje się, że nikt nie jest godny z nim rozmawiać. Po paru latach dowiedziałeś się, że to jego syn był kiedyś raz na zebraniu w spółdzielni i o to cała afera.


#5. „Sąsiad, pożycz pięć dych”

„Jutro oddam, jak bum cyk cyk.”


#6. Panie! Jaki telewizor sobie kupiłem!

"Chodź pan, zobacz, takie cudo!"


#7. Może pani pomóc?

„Nie, nie, nie trzeba, sama się przespaceruję, chciałam sobie kupić mleczko tylko”.
Pani Stefka spod siódemki jest w tym wieku, że za czasów młodości chodziła na randki z Zawiszą Czarnym. Po godzinie wraca z siatką, w której ma pięć kilogramów ziemniora i siada na każdym murku i ławce ze zmęczenia. „Może jednak pani pomóc?”, teraz idziesz za panią Stefką po schodach… minutę… pięć… dziesięć minut… jesteście już na półpiętrze, do środy zdążycie na drugie. No trudno, pani Stefie trzeba wybaczyć, mało kto dożywa tak ładnego wieku. Trzęsą jej się ręce, więc pomagasz jej wybrać odpowiedni klucz i otworzyć drzwi.
„O materdyjo, zapomniałam masełka!”


#8. RATUNKU! ZABIŁ MNIE!

Kiedy pierwszy raz słyszałeś ten krzyk, to nie wiedziałeś, czy brać łom i iść na sąsiada, czy wcześniej zadzwonić na policję. Dopiero tubylcy wytłumaczyli, że tu tak co tydzień. Ten sam teatr, z piekielną punktualnością. Zacząłeś zastanawiać się, po grzyb ci w domu łom.


#9. Chodź pan na mecz! No chodź, mam piwo!

Idziesz do niego obejrzeć mecz, a przez pierwszą połowę słyszysz tylko „Ten spod szóstki też sobie kupił TV, ale ma mniejszy i do tego jakiegoś gównianego Samsunga! Ha ha ha, debil jeden dał się nabrać na jakieś reklamy, ja to mam Sony! I zobacz pan, ile funkcji na pilocie!”
Po przerwie i paru piwach nadchodzi druga połowa seansu „Panie… kredyty, rachunki, raty, człowiek nie ma za co żyć w tym kraju, wszystko kradną… A ten spod dwójki, złodziej i bandyta, i podatków nie płaci…”


#10. Oooo… aaaa… [puk, puk puk]

Tak… to twoi zakochani sąsiedzi z góry. Zawsze, kiedy siadasz do pracy przy biurku, to oni walą się w sypialni nad tobą. Zawsze, kiedy późnym wieczorem chcesz poleżeć w wannie, to oni walą się w łazience nad tobą. Zawsze, jak robisz naleśniki, to oni… Jak oglądasz mecz…


#11. Ładny piesek, nowy?

„Tak, panie sąsiedzie, nowy, rasowy, drogi jak cholera, dostałam od córci, śliczny, taki światowy, je tylko cielęcinkę i biały kawior, wodę tylko Vytautas, a smycz ma od Dolce” i zawsze nicpoń jeden szczeka przez cały dzień, kiedy pańcia jest w pracy. Mały cholerny chędoga salonowy lata po mieszkaniu i rozdziera pyska tak, że ten szczek odbija się od ściany bloku naprzeciwko. Jak wychodzisz gdzieś wieczorem, to zawsze ten mały kłębek zębów obrośnięty postrzępionym futrem chce cię upierniczyć w kostkę. „O jaki on słodki, prawda, sąsiedzie? Nie to co ten bydlak spod szesnastki!”. Czujesz chłód łomu w rękawie i uśmiechasz się „szczerze”.


#12. Zakochana para

Chodzą za rękę do sklepu i z pieskiem na spacer, i rano do pracy, i wieczorem na zakupy, i zawsze się trzymają za ręce i patrzą sobie w oczy. Wyślizgują się tylko ze swojego samochodu, żeby zniknąć zaraz w mieszkanku. Z nikim nie rozmawiają, nigdy nie widziałeś ich z zakupami, żyją cholerną miłością i pierniczonym powietrzem. Na nazwisko pewnie mają Cullen.


#13. Ty wariatko! Weź ją pan ode mnie

On przychodzi do ciebie i żali się na swoją żonę, rzekomą wariatkę i jędzę do szpiku.
Ona przychodzi do twojej żony i żali się na męża pijaka, wariata i mendę, a „Sąsiad spod czwórki już mi załatwia mieszkanie socjalne w klatce obok”. Aha… już piąty rok.


#14. Panie, ciszej tam!

Krzyczy do ciebie przez beton: „Ciszej! Nie dość, że mi się walą sąsiedzi obok, to jeszcze ten mecz na cały regulator!”. A to wcale nie twój mecz.


#15. Nowi młodzi

Po zmarłym panie Marianie pod piętnastkę wprowadzili się nowi lokatorzy. Z miejsca widać, że są bardziej warszawscy niż cała reszta bloku. Poznać to można po tablicach ich samochodu zaczynających się od literki „L” i po tym, że nie potrafią odpowiedzieć na „dzień dobry” ani nawet przytrzymać drzwi pani Stefie spod siódemki.


#16. Największy pies w dzielnicy

Dog wielkości małego konia albo dużego kuca. Bernardyn wielkości niedużej krowy. Mieszanka kaukaza z mastiffem. Mieszka akurat w twojej klatce. „Pan pogłaska, on nie gryzie”. To, że nikogo do tej pory nie ugryzł, to nie znaczy, że nie upierdzieli mi pół ręki. Na schodach też poczekam, aż sobie spokojnie zejdzie, nie będę go wyprzedzał… zresztą… niby jak? Pani spod jedenastki ma nowego pieska, bo na poprzednim ta psia krowa usadziła kiedyś dupsko i mały cholernik zwyczajnie zniknął.


#17. „Dzisiaj przychodzą do mnie koledzy…

…z wiertłami. Będziemy razem borować dziury!” – klasyk wśród klasyków.


#18. Studenci

W sumie to ich lubisz… no… tak z obowiązku bardziej, bo sam jeszcze poczuwasz się młodym i fajnym człowiekiem. Robią imprezy, palą na klatce, kręcą się po nocy, ale to w końcu studenci, młodziaki, fajni ludzie!
Nieziemsko cię w****ją…


#19. Młodzi z dziećmi

Sami są koło trzydziestki i mają małego potwora. Mały potwór drze się jak stare spodnie. Zawsze, kiedy schodzi po schodach z trzeciego, to wali zabawką w każdy słupek barierki na klatce. Ciągle biegnie do psa spod jedenastki i jak ten go uszczypnie, to ryczy, jak pies spod szesnastki go zignoruje, to też ryczy. Jak zobaczy nastukanego gościa spod dwudziestkidwójki, to się cieszy i do niego biegnie.


#20. Młoda, zdolna, atrakcyjna

Zawsze ładnie ubrana, zawsze umalowana, zawsze chodzi z wysoko zadartą brodą, każde zdanie wypowiada z właściwą sobie wyższością. Wredna suka…
Pukałbyś ją mocno, ale jak to żonie powiedzieć?


#21. Młodzi ogrodnicy

Najmilsi sąsiedzi na świecie. Zawsze się uśmiechają. Zawsze mają dobry humor. Jak wieczorami usiądą na balkonie, to już dwa bloki dalej daje po nozdrzach zielem. Ogrodnicy pełnym płucem.


#22. Lokalny menelik

Niegroźny lokalny menelik, w sumie miły gość, ale przeważnie nachlany. Wieczorami robi pijacki slalom trzymając się słupków przy trawniku pod klatką. Przychodzą do niego kiepsko pachnący koledzy ze wszystkich okolicznych osiedli i przystanków. Często wpada pożyczyć kasę.
A teraz będzie autentyk: otwieram takiemu drzwi i wywiązuje się rozmowa:
– Sąsiad no… no nie uwierzysz, no… masz sąsiad pożyczyć…
– Taaa… podejdziemy tylko do bankomatu.
– Nie, nie to, no nie uwierzysz sąsiad… ciasto robię i mi się mikser spalił. Nie masz pan miksera pożyczyć? – mało mnie nie wysadziło z klapek, jak to usłyszałem. Uśmiechnąłem się szeroko.
– Sąsiad no… nie uwierzysz, ale nie mam miksera, może pani Stefa spod siódemki?
– Ona to mi nie otwiera, odkąd jej po pijaku kota w drzwiach zamknąłem.
– Chyba… za drzwiami?
– Nie. W drzwiach.


#23. Mają nastoletnią córkę

Dziewczyna ma z piętnaście lat i czasem widzisz, jak obściskuje się z jakimś chłopakiem pod klatką. Z jednej strony nic cię to obchodzi, a z drugiej strony włącza ci się tryb ojca „Nikt nie będzie pukał mojej córki!”. W połowie drogi do drzwi pod wpływem otrzeźwiającego dotyku zimnego łomu przypominasz sobie, że to nie twoja córka i nawet nie wiesz, jak ma na imię… I po cholerę ci ten łom?


#24. Mają nastoletniego syna

Małego chłystka, który jest skejtem, choć miesiąc temu był dresiarzem, ale zapuszcza włosy, bo kupił już koszulki ajron mejden. Wozi się pod blokiem z kumplami i zaczepia małe dzieciaki, takie jak te spod dziewiętnastki. Tamte oczywiście ryczą. Wieczorem nagrywają komórkami, jak na latarni kręci się menelik spod dwudziestkidwójki. Śmieją się z pani Stefy. Trochę się ciebie boją.


#25. Wyznają stresowe wychowanie

Słyszysz codziennie ich wychowawcze krzyki kierowane do dziecka. Za spalonego kota, dwóję z matmy, brudny kołnierzyk, nierówno zawiązane buty, źle dobrane skarpetki do szalika…


#26. Inteligentny dom

Gość ma super system inteligentnego domu, zawsze kiedy przekręca gałkę głośności na swoim sprzęcie grającym, automatycznie otwiera mu się okno. Znasz już wszystkie jego płyty, a jego ulubioną piosenką jest „już mi niosą suknię z weloooonem”.


#27. Studio TVP

Ze względu na wiek i stan zdrowia, telewizor musi u nich napierniczać na 100% możliwości. Czasem czujesz się tak, jakby całą telewizję produkowali właśnie u ciebie w bloku.


#28. Sąsiad domofon

Niemal codziennie dzwoni do ciebie i krzyczy do domofonu „Otworzy mnie pan, kluczy zapomniałem”. Jedno jest pewne, mieszka piętro niżej, bo zawsze kiedy patrzysz przez judasza i nasłuch*jesz odgłosów, to nie dociera na twoje piętro. Albo to ten wuj od ulotek.


#29. Ty

Jedyny sprawiedliwy i normalny. Mąż prawości. Grzeczny, miły, uczynny, pachnący oldspajsem, bo na pewno nie groszem. Pomagasz staruszkom nosić zakupy, głaszczesz psy sąsiadów, uśmiechasz się do dzieci. Wracasz do domu, słuchasz odgłosów betonowej dżungli i ściskasz mocno łom. „Je*ane głowokraby, pie*rzone krabopająki!”

Darex

2016-04-08, 15:12
Wcale nie dobre, ch*jowe, zostań na joemonster i nie wracaj

nowynick

2016-04-08, 15:24
Darex napisał/a:

Wcale nie dobre, ch*jowe, zostań na joemonster i nie wracaj



j***ny głowokrab :(

Darex

2016-04-08, 15:43
nowynick napisał/a:



j***ny głowokrab :(



??? Po prostu ch*jowe, ch*jowe opowiadanko wymyślone przez jakiegoś ch*jowego kolesia, powinno zostać a ch*jowym joemonsterze, a Ty nowynick-u masz ch*jowe poczucie humoru i starasz się nim z resztą podzielić, niestety jesteś też pewnie zbyt ch*jowy żeby to pojąć, więc łatwiej mnie wrzucic do słoika z napisem głowokrab

nowynick

2016-04-08, 15:57
Up

ten głowokrab to nawiązanie do tekstu ;)

co do samej treści, mysłałem, że pomiędzy "motop*zdeczkami" rozbijającymi swe skutery (nowy sezon otwarty :chomik: !), uchodźcami, tym co sądzicie o TVN, GW, etc., uchodźcami, wypadkami, uchodźcami, blok ekipą i uchodźcami znajdzie się kawałek miejsca na trochę satyry dnia codziennego :(

Ma...........gw

2016-04-08, 17:23
nowynick napisał/a:


co do samej treści, mysłałem, że (...) znajdzie się kawałek miejsca na trochę satyry dnia codziennego :(



Oczywiście, że się znajdzie i znaleźć się powinno, tekst mnie rozbawił bo sam znam takie sytuacje z życia ;-)

Trafiłeś po prostu na Ultra-Kozaka Pół Emigranta, który uwaga...NIE ODPUSZCZA. A ciebie, drogi Darexie łatwiej wrzucić do słoika podpisanego "Zjeb umysłowy" i wyj***ć do kosza. Wyjedź do Kanady i nie wracaj :idzwch*j:

saves

2016-04-08, 17:24
Kiedyś rano poszedłem opie**olić nowych sąsiadów. Gnojek coś tam próbował wyjaśniać, ale jak to duża część dzisiejszej młodzieży nie potrafił wydusić z siebie "przepraszam". Sprawa dotyczyła nak***iania wiertarką w bloku z wielkiej płyty o godzinie pierwszej w nocy i ponownym rozpoczęciu seansu o 5.30.

Darex

2016-04-08, 17:30
Majkizrpgw napisał/a:



Oczywiście, że się znajdzie i znaleźć się powinno, tekst mnie rozbawił bo sam znam takie sytuacje z życia ;-)

Trafiłeś po prostu na Ultra-Kozaka Pół Emigranta, który uwaga...NIE ODPUSZCZA. A ciebie, drogi Darexie łatwiej wrzucić do słoika podpisanego "Zjeb umysłowy" i wyj***ć do kosza. Wyjedź do Kanady i nie wracaj :idzwch*j:



Zdecyduj się, jak już też szufladkujesz i wrzucasz mnie do słoika, czy ultra kozak czy pół emigrant czy zjeb umysłowy. Całe opowiadanko z sąsiadami jest jak dla mnie pisane na siłę, jak zresztą połowa joemonstera z ich kółkiem wzajemnej adoracji. Będę chciał ch*jnię z joe to sobie tam wejdę, proste.

rapidu

2016-04-08, 17:56
ktoś to przeczytał ?

golind

2016-04-09, 01:01
@up Tak, ja. Autorze, piwo.

spiepszaj_dzbanie

2016-04-09, 01:58
Od zawsze mieszkam w bloku z wielkiej pyty i są tu jaja jak berety. Stare babcie, konfitury, czwarty świat, patusy, dudniący bas za ścianą, żule i żulietty, miszczowje tuningu i kible z dziurami w tłumiku, gimby podejrzane, banany na pokaz bez grosza i wiele innych.
To normalne. Jak komuś nie odpowiada, to niech się przeprowadzi.

Jedyne co mi w bloku przeszkadza, to te zauszniki kablujące na pały wszystko i wszystkich wokół.

TT4

2016-04-09, 18:34

ho...........zo

2016-04-09, 19:30
To jest tak słabe i ch*jowe, że aż mi się moszna zmarszczyła.

ellsworth

2016-04-09, 19:37
Dlatego lepsza stuletnia chata z drewna niż wypasiony apartament w blokowisku.

macioshow

2016-04-09, 21:19
Uśmiałem się do łęz, łąp zimnego namysłowa