To co napisałam, było tylko hipotezą, napisaną dla żartu, a Ty bierzesz to do siebie, jakby gościowi przez mój komentarz załamał się cały świat.

Kolejny przykład halucynacji.

Rozumiem, że mogło być wiele różnych motywów jego zachowania, ale dlatego, że mogłam obejrzeć tylko filmik (i nie miałam okazji poznać innych czynników jego zachowań np. stan psychiczno-emocjonalny, jak trudne mógł mieć dzieciństwo czy choćby kierunek wiatru w tamtej chwili), to polegalam na tym, co zobaczyłam i napisałam co mi się skojarzyło.

Teraz rozumiesz, bo skierowałem na to Twoją uwagę. Normalnie uznałabyś za prawdę to co napisałaś, bo chwili gdy to pisałaś byłaś tego pewna, a więc halucynowałaś rzeczywistość

Czy nawet tutaj człowiek nie może napisać tego co mu do głowy przyjdzie? Lubię czytać komenty pod filmikami, bo poznaje różne punkty widzenia, nie muszę się z nimi zgadzać, ale czasem jest śmiesznie. I nie ścigam ludzi za to, że mają swój świat i swoje do powiedzenia. Idź analizować psychikę komuś innemu panie pseudo Freud.

Halucynacja rzeczywistości. Zobacz co ciekawego zrobiłaś. Napisałem Ci zupełnie coś innego, a Ty na podstawie tego mylnie zakładasz, że ktoś Ci zabrania pisania tego co Ci przyszło do głowy. A moja intencja na 100% taka nie była. To jest kolejny element. Ludzie często mylnie coś zakładają i w to wierzą, a rzeczywistość jest zupełnie inna. Np mężczyzna widzi kobietę z pierścionkiem i bez odpowiednich dowodów jest w stanie założyć, że ona jest zajęta. To jest właśnie to. I takich przykładów na codzień jest mnóstwo.

Tak w ogóle, to wyluzuj, robię sobie trochę jaja, ale to co piszę jest prawdziwe

Kolejny przykład halucynacji.
Teraz rozumiesz, bo skierowałem na to Twoją uwagę. Normalnie uznałabyś za prawdę to co napisałaś, bo chwili gdy to pisałaś byłaś tego pewna, a więc halucynowałaś rzeczywistość
Halucynacja rzeczywistości. Zobacz co ciekawego zrobiłaś. Napisałem Ci zupełnie coś innego, a Ty na podstawie tego mylnie zakładasz, że ktoś Ci zabrania pisania tego co Ci przyszło do głowy. A moja intencja na 100% taka nie była. To jest kolejny element. Ludzie często mylnie coś zakładają i w to wierzą, a rzeczywistość jest zupełnie inna. Np mężczyzna widzi kobietę z pierścionkiem i bez odpowiednich dowodów jest w stanie założyć, że ona jest zajęta. To jest właśnie to. I takich przykładów na codzień jest mnóstwo.
Tak w ogóle, to wyluzuj, robię sobie trochę jaja, ale to co piszę jest prawdziwe

Widzisz, właśnie dlatego prosiłam byś skończył zanim zaczniesz. Nawet już nie chce mi się kontynuować tego dialogu, bo co bym nie napisała, to będziesz "rozdrabniać gówno na atomy". Jesli za wszelką cenę musisz mieć rację to proszę bardzo: tak masz rację, rozgryzles mnie i moją psychikę.

bakuś brzmi jak człowiek, któremu stringi, przykryte modnymi spodniami uciętymi powyżej kostek, tak mocno ścisnęły okrężnice, że gówno uniosło się do mózgu.

bakuś brzmi jak człowiek, któremu stringi, przykryte modnymi spodniami uciętymi powyżej kostek, tak mocno ścisnęły okrężnice, że gówno uniosło się do mózgu.

Zastanów się co powoduje w tobie, że musiałeś napisać taki negatywny komentarz. Jedno jest pewne, trafiłem w jakiś czuły punkt twojej psychiki i załączył się w tobie mechanizm obronny. Napisanie takiego komentarza, to twój sposób na radzenie sobie z tym.

A ja byłem pewny że będzie oglądał pornosa VR i udawał że r*cha

Zamiast nagrywać lepiej by ten syf ogarneła w pokoju, gorzej jak w chlewie.

Zastanów się co powoduje w tobie, że musiałeś napisać taki negatywny komentarz. Jedno jest pewne, trafiłem w jakiś czuły punkt twojej psychiki i załączył się w tobie mechanizm obronny. Napisanie takiego komentarza, to twój sposób na radzenie sobie z tym.

Ale jak przeczytałem tę całą dyskusje to uważam, że ludzie którzy żyją z Tobą na codzień, muszą mieć przej***ne.
Po pierwszej odpowiedzi na komentarz koleżanki, dałem Ci piwo, ale jak zacząłeś, jak to ona określiła "rozdrabniać gówno na atomy" (co mnie osobiście rozj***ło xD), to zmieniłem stronę konfliktu i dałem jej piwo.

Ale jak przeczytałem tę całą dyskusje to uważam, że ludzie którzy żyją z Tobą na codzień, muszą mieć przej***ne.
Po pierwszej odpowiedzi na komentarz koleżanki, dałem Ci piwo, ale jak zacząłeś, jak to ona określiła "rozdrabniać gówno na atomy" (co mnie osobiście rozj***ło xD), to zmieniłem stronę konfliktu i dałem jej piwo.

Dziękuję za wyrażenie tego, co sama chciałam napisać, ale nie napisałam by narażać się na kolejne wywody tego typu. Odstawiam pifko;-)

Ale jak przeczytałem tę całą dyskusje to uważam, że ludzie którzy żyją z Tobą na codzień, muszą mieć przej***ne.
Po pierwszej odpowiedzi na komentarz koleżanki, dałem Ci piwo, ale jak zacząłeś, jak to ona określiła "rozdrabniać gówno na atomy" (co mnie osobiście rozj***ło xD), to zmieniłem stronę konfliktu i dałem jej piwo.

Hah, dzięki za tego posta, bo jest kolejnym przykladem jak ludzie halucynują rzeczywistość
Twój umysł błędnie założył, że jestem męczący na codzień na podstawie paru postów z tego forum, które piszę w sumie w ramach eksperymentu. Jak wygląda rzeczywistość? Ludzie na mnie nie narzekają i nie robię tego co w tym temacie. Dostrzegasz już jak nasz umysł robi założenia, które wcale nie muszą się pokrywać z rzeczywistością, ale dopóki nie jesteśmy tego świadomi, to wierzymy, że właśnie jest tak jak sądzimy? To jest właśnie to halucynowanie rzeczywistości

W dodatku nasza wymiana postów, to nie jest żaden konflikt

ak wygląda rzeczywistość? Ludzie na mnie nie narzekają i nie robię tego co w tym temacie. Dostrzegasz już jak nasz umysł robi założenia, które wcale nie muszą się pokrywać z rzeczywistością, ale dopóki nie jesteśmy tego świadomi, to wierzymy, że właśnie jest tak jak sądzimy? To jest właśnie to halucynowanie rzeczywistości

Nieźle mówisz w realu wkręcać ludzi. Obstawiam, że zajmujesz się albo wieszczeniem (jackowski), albo pie**oleniem (atorek, hojecki) i wkręcasz ludziom swoje jakieś wizje, mnie to tam jebie, elo

Nieźle mówisz w realu wkręcać ludzi. Obstawiam, że zajmujesz się albo wieszczeniem (jackowski), albo pie**oleniem (atorek, hojecki) i wkręcasz ludziom swoje jakieś wizje, mnie to tam jebie, elo

idź w ramach eksperymentu być niedoj***ny gdzie indziej.