To był zawsze mój największy lęk na kolejkach górskich....
Jestem pewien, że gdyby mnie spotkał taki współuczestnik zabawy, to rzygam razem z nim i to dalej niż widzę...
i właśnie dla tego nie chodzę na takie zabawy - boję się, że albo ktoś się na mnie zrzyga, albo to ja puszczę pawia i będę obiektem drwin.
Dobre piwerko na stabilnym gruncie daje mi więcej satysfakcji.