Nie zapomnę jak wiele lat temu Cejrowski nagrywał odcinki Boso przez świat z faweli brazylijskich albo z Mexico City, przedstawiał nawet biedę jako wolność i niczym nieskrępowane radosne życie... Można było odnieść wrażenie, że Ameryka płd jest całkiem zajebista do życia, tym bardziej, że byłem jeszcze młody. Potem odkryłem sadistika i...
... panie Cejrowski, jebnij się pan w ten kato-kłamliwy łeb.
Cerjro fajnie opowiada, i to na tyle.