Nie wiem jak wy, ale mi zdarzyło się kiedyś prawie wpaść pod autobus, ale na szczęście Zbigniew Boniek mnie złapał za kaftan. Gdy mu podziękowałem zaczął mi prawić że mimo jest turbina akcyjna stosowana to i tak ostatnie stopnie będą reakcyjne, ja do niego Zibi wtf?! człowieku? on tylko mi odrzekł że wiewiórki jedzą żołędzie i te o których zapominają zimą zamieniają się w dęby. Dzięki wspaniałemu Kilimandżaro podczas zachodów słońca wciąż możliwe jest cudowne opadanie chmury na szczyt niby poduszka... A na końcu świata dmuchawce latawce wiatr.