śmiechem żartem jak kiedyś robiłem na budowie to zerwało z dachu kanał wentylacyjny taki jebitny 100x150 30kg wagi i poleciał z ~4 piętra, kierownik dumnie podkreślił że aż dziwne że kogoś nie zabiło..
Ca...........on
2019-01-04, 05:33
@Hranipex Miałem zaszczyt kiedyś poznać człowieka, którego parafrazujesz I nie, nie chodzi mi o Farmana, tylko tego, kto go jeszcze w latach 40. sparafrazował.
Jak z ojcem kiedyś wnosiliśmy bloczki na piętro budowy domu poprzez windę, to jakiś bolec blokujący akurat pie**olnął w momencie jak ją obkręcałem. Dosłownie wyrwało mi windę z ręki i jak nie pie**olła o ziemie to rozwaliły się i bloczki i winda. Jedna rzecz mnie zadziwiała jakie mieliśmy szczęście, ponieważ zawsze ojciec stał na dole centralnie z 30cm obok windy. Akurat w tym momencie odszedł gdzieś daleko. Gdyby tego nie zrobił to nie byłoby czego zbierać. Fart jak h*j.