Dziś z rana w tv jakoś gość mówił, odnośnie tego 'wypadku' w Germanii, o różnicy między polską a najeźdźcami niemieckimi.
Bardzo mi się spodobało to co powiedział: "Jeśli w Polsce albo w Czechach samochód wjedzie w ludzi to każdy zastanawia się ile miał promili a jak w Niemczech albo na zachodzie samochód wjedzie w ludzi to każdy zastanawia się czy to był kolejny atak terrorystyczny"
Mniej więcej tak powiedział.