Sa tacy ktorzy lubia byc w podobny sposob napie**alani po jajach, a wiec szalu nie ma .

Moze ma co pod koszulka co amortyzuje uderzenia

dostałbym raz i wysmarkałbym jelito

Odczuwanie bólu jest względne ale energia kinetyczna którą przyjmuje jego wątroba jest bezwzględna.

Ból jest do zniesienia, silna psychika wytrzyma wiele, za to organy wewnętrzne niekoniecznie...

Ból jest do zniesienia, silna psychika wytrzyma wiele, za to organy wewnętrzne niekoniecznie...

to nie o ból chodzi ani obrażenia wewnętrzne. wystarczyłoby ruszyć się sprzed komputera i wiedziałbyś, że odpowiednio wytrenowane mięśnie brzucha znoszą większe obijanie bez żadnego uszczerbku na zdrowiu. a widać na filmiku, że kolo ciągle ma spięty brzuch więc jak ma dobry brzuch(a ma) to tak jakby w ochraniacz napie**alali.

ps. nie jestem expertem

@up racja. Dobrze wyćwiczony brzuch zniesie wiele. Spytajcie kiedyś jakiegoś znajomego ,który boks trenował czy im trener po brzuchach biegał

Tak to jest, dz**ka lubi w dupę, dzieci w afryce wpie**alają larwy a ten lubi wpie**ol na kaloryfer. Do wszystkiego można się przyzwyczaić

Właśnie. Pięknie napisał !Timon. Nic dodać, nic ująć.

Przy napiętym brzuchu (no i po stosownym wytrenowaniu, rzecz jasna) można przez jakiś czas wytrzymywać takie uderzenia. Co nie zmienia faktu, że koleś z filmiku jest całkiem niezły.

Ludzie, czy wyscie widzieli kiedys jakąs walke w klatce? Albo zawody Kyokusin gdzie goscie ćwiczący po 10 lat karate napie**alają sie GOŁYMI pięściami po brzuchach? Po 2 latach treningu strzały na brzuch z piesci, czy kopanie po udach nie robią większego wrażenia.

Mięśnie mięśniami, ale pierwszy typek wali na wątrobę, a kto kiedyś dostał na wątrobę wie jak to k***a boli

Jeszcze kilka takich akcji i będzie zbierać na wątrobę.

Tluszcz rozprowadza energie na boki, przez wspaniale i sliczne miesnie energia prosto idzie w narzady. Jakby nie byl fajnu i tak sie to na zdrowiu odbije.