te jebnięte baby z wieloma pieskami i kotami wkuwają mnie nie mniej niż bezrobotni murzyni
Nie przesadzaj. Dużo bezrobotnych murzynów w pl widziałeś? Ja kilku zatrudnionych, bo pracującymi ich nie nazwę.
Jak nie byłem rasistą (zresztą nie jestem chyba nadal, ja ogólnie patologii innej niż ja sam nie lubię), tak Ci goście próbowali intensywnie zmienić moja postawę. W unikanie pracy wkładali więcej wysiłku niż w zrobienie wymaganych rzeczy. No k***a, jakbym miał się tyle nakombinować żeby paleciakiem dwa razy nie obrócić, to dla zdrowia psychicznego bym to załatwił.
Inna sprawa, że latające samopas psy... No nie, ni ch*ja. Jestem z bólem dupy w stanie uznać, że piesek musi sie gdzieś wybiegać. Łażą z nimi nad Wisłę i pieski się bawią ganiając sarny... No ale ch*j, no gdzieś te bydlaki pobiegać muszą, szkoda saren ale no życie, nie ma ideału. Ale k***a w mieście spuszczać takie bydlaki?