Fuck! Śniło mi się dziś, że piłem piwo.
W tym śnie byłem na jakiejś plenerowej imprezie, gdzie musiałem się zajmować zgrają naj***nych 40-50 latków i po całym dniu użerania się z nimi usiadłem pod drzewkiem i otworzyłem sobie browarka.
W połowie zorientowałem się, co zrobiłem i zapałałem do siebie obrzydzeniem.
Na szczęście to tylko sen.